Saudyjczycy nasprowadzali gwiazd z Europy. Teraz wezmą się za transfery sędziów
2023-09-28 11:23:23; Aktualizacja: 1 rok temuArabia Saudyjska nie zamierza udoskonalać futbolu w swoim kraju wyłącznie poprzez sprowadzanie wybitnych piłkarzy. Jednym z głównych celów inwestorów są także lukratywne oferty dla najlepszych europejskich sędziów – czytamy w raporcie „The Times”.
Zwierzchnicy Funduszu Inwestycji Publicznych w Arabii Saudyjskiej odpowiadają za wydanie blisko 900 milionów euro na nowe nabytki, które w głównej mierze wzmocniły cztery największe kluby ichniejszej Ekstraklasy: Al-Nassr, Al-Hilal, Al-Ahli i Al-Ittihad.
Dziś we wspomnianych ekipach porządne przelewy na konto za uczestnictwo w Saudi Pro League i innych rozgrywkach otrzymują tacy zawodnicy, jak Cristiano Ronaldo, Neymar czy Karim Benzema, Rùben Neves, Jordan Henderson, a to tylko kilka z grubo ponad dwudziestu nazwisk, które przeprowadziły się do Królestwa minionego lata.
Teraz uwaga władz Saudi Pro League ma skupić się na zapewnieniu jak najbardziej odpowiedniego zarządzania meczów. Według „The Times” w rozwój rozgrywek ma zostać zaangażowana grupa najbardziej cenionych arbitrów ze Starego Kontynentu.Popularne
Okazjonalnie wielu rozpoznawalnych sędziów miało okazję już poprowadzić spotkania w kraju Bliskiego Wschodu. Najpopularniejszym dla nas przykładem jest oczywiście Szymon Marciniak. W połowie maja sędzia ostatniego finału Mistrzostw Świata w Katarze wziął odpowiedzialność za przebieg finału Pucharu Króla Al-Hilal – Al-Wehda.
Dotąd sędziowie przybywają gościnnie z różnych zakątków świata, nawet z Nowej Zelandii, Paragwaju czy Argentyny. W głowach organizatorów SPL rodzą się jednak myśli o ukształtowaniu także tej struktury na bazie kontraktów na okres od sześciu do dwunastu miesięcy.
Dziennikarze „The Times”, powołując się na przykład Premier League, wyliczyli, że topowe postacie z gwizdkiem w ręku zarabiają w granicach 120-300 tysięcy funtów (139-347 tysięcy euro) za przepracowany sezon. Saudyjczycy nie mieliby problemu, aby zaproponować podwojenie stawki.
Jak sprawa potoczy się dalej? Jeśli dojdzie do negocjacyjnej ofensywy, pozostaje czekać na odzew arbitrów i ich stopień zainteresowania podjęcia współpracy.