- Styczniowe okno transferowe będzie spokojne w Arabii Saudyjskiej, a kwoty transakcji będą bardziej ograniczone – oznajmił.
Dodał jednak, że nie oznacza to końca saudyjskiej ofensywy na rynku transferowym.
- Ten program będzie kontynuowany do 2030 roku i nie chodzi w nim tylko o zatrudnianie piłkarzy z zagranicy.
Saad Al-Lazeez ujawnił ponadto, że pieniądze na pozyskanie części zawodników pochodziły z budżetu państwa.
- Państwowy program rekrutacyjny pokrył cały koszt sprowadzenia Cristiano Ronaldo. Al-Nassr nie zapłaciło ani centa. Również za transfer Neymara zapłacono w ten sposób, a Al-Hilal nie musiało wyłożyć żadnych własnych środków.
- Są jednak zawodnicy, których kontrakty zostały zawarte poza tym programem, jak bramkarz Al-Hilal Yassine Bounou czy Hiszpan Aymeric Laporte z Al-Nassr – dodał.
W ostatnim letnim oknie kluby Saudi Pro League dokonały transferów na łączną kwotę blisko 950 milionów euro. Najwięcej, bo 90 milionów euro, kosztowało pozyskanie Neymara z Paris Saint-Germain do Al-Hilal. Po 60 milionów euro zapłacono z kolei za Otávio z FC Porto i Malcoma z Zenita Sankt Petersburg, którzy trafili odpowiednio do Al-Nassr i Al-Hilal.