Selekcjoner Iranu oburzony uwagami Jürgena Klinsmanna. „To hańba dla futbolu!” 

Reprezentacja Iranu po srogiej porażce z Anglią (2:6) podniosła się w drugim meczu turnieju, w którym pokonała Walię. Bliskowschodnia ekipa zaprezentowała wówczas niezwykle ofensywny futbol, oddając łącznie 21 strzałów.

Do 98. minuty podopieczni Carlosa Queiroza nie potrafili przekuć na wynik tej druzgoczącej przewagi. W końcu Roozbeh Cheshmi uszczęśliwił cały naród, strzelając arcyważną bramkę. Trzy minuty później rezultat spotkania ustalił Ramin Rezaeian.

Tym samym Iran będzie walczył o awans do fazy pucharowej w bezpośrednim starciu ze Stanami Zjednoczonymi, na których koncie widnieją dwa punkty.

Styl gry trzykrotnych mistrzów Azji niekoniecznie przypadł do gustu byłemu selekcjonerowi reprezentacji Niemiec i właśnie Stanów Zjednoczonych - Jürgenowi Klinsmannowi. 58-latek stwierdził, że w naturze Irańczyków tkwi wywieranie presji na sędziach i inicjowanie różnych brudnych gierek, mających zdekoncentrować przeciwników.

- To nie był przypadek, to część ich kultury. Doskonale poradzili sobie z sędzią. Ludzie z ławki rezerwowych ciągle wyskakiwali i rozmawiali z sędziami asystentem i technicznym. Taki jest sposób ich funkcjonowania. Ciągle są blisko twojego ucha i twarzy. Przez to traci się koncentrację, co działa na ich korzyść. Dlatego Queiroz pasuje tam naprawdę dobrze. Kieffer Moore prawdopodobnie powie ci więcej po meczu o małych incydentach, których nie widzieliśmy - oznajmił w rozmowie z BBC emerytowany napastnik.

Słowa te rozjuszyły Carlosa Queiroza. Doświadczony szkoleniowiec uważa, że tego typu komentarze nie powinny paść, określając je mianem hańbiących piłę nożną. 69-latek zaprasza Niemca na zgrupowanej bliskowschodniej kadry, aby nauczył się czegoś o kulturze tego państwa. Portugalczyk domaga się również zwolnienia Klinsmanna z komisji technicznej FIFA.

„Bez względu na to, jak bardzo szanuję to, co zrobiłeś na boisku, to uwagi o kulturze Iranu, jej reprezentacji i moich zawodników są hańbą dla futbolu.

Mimo tego chcielibyśmy zaprosić ciebie, Jürgen, na nasze zgrupowanie. Spotkaj się z irańskimi piłkarzami, dowiedz się czegoś o ich kraju, poetach, sztuce, tysiącach lat perskiej kultury. Posłuchaj tego, jak zawodnicy kochają futbol.

Rozumiemy, że jako Niemiec/Amerykanin nas nie wspierasz. To nie jest problem. Pomimo twoich oburzających uwag w BBC, które próbowały podważyć nasze wyniki, poświęcenie i umiejętności, obiecujemy, że nie będziemy wydawać żadnych osądów dotyczących twojej kultury, korzeni i pochodzenia. Zawsze będziesz u nas mile widziany. Jednocześnie obserwujemy, jaka będzie decyzja FIFA w sprawie twojej obecności w komisji technicznej. Oczekujemy, że zrezygnujesz z niej zanim pojawisz się na naszym zgrupowaniu” - napisał wzburzony trener na Twitterze.

Klinsmann zabrał już głos w tej sprawie, zapewniając, że nie miał zamiaru krytykować starszego kolegi po fachu. Zdaniem mistrza świata z 1990 roku jego wypowiedzi zostały wyjęte z kontekstu.

- Były rzeczy naprawdę wyjęte z kontekstu. Postaram się zadzwonić do niego i uspokoić sprawę. Nigdy nie krytykowałem Carlosa ani ławki Iranu. Niektórzy nawet myśleli, że krytykuję sędziego, ponieważ nie zrobił nic z tym, jak zachowywali się na ławce. Wszystko, co opisałem, to ich emocjonalny sposób postępowania, który faktycznie jest w pewien sposób godny podziwu. Cała ławka żyje grą. Skaczą w górę i w dół, a Carlos jest bardzo emocjonalnym trenerem, ciągle jest przy linii bocznej starając się przekazać swoim zawodnikom całą swoją energię i kierunek - bronił się 108-krotny reprezentant Niemiec.