Selekcjoner reprezentacji Belgii o Edenie Hazardzie: To Michael Jordan futbolu!

Roberto Martínez podczas wizyty w Hiszpanii zgodził się udzielić wywiadu, w którym opowiedział o sytuacji Edena Hazarda w Realu Madryt, a także jego szansach na zdobycie Złotej Piłki.

28-latek kilka miesięcy temu za 100 milionów euro trafił do zespołu „Królewskich”. Wcześniej przez siedem lat występował on w Chelsea, gdzie pod koniec swojej przygody wyrósł na prawdziwego lidera nie tylko w szatni, ale i na boisku.

Po przenosinach do Realu Madryt belgijski skrzydłowy był początkowo krytykowany za swoją nadwagę, lecz koniec końców zdołał złapać odpowiedni rytm i w ostatnich meczach w jego grze można było dostrzec długo wyczekiwany błysk. Pech chciał, że wówczas doznał on kontuzji, która najprawdopodobniej wyklucza go z udziału w El Clásico.

Eden Hazard w sezonie 2018/2019 triumfował z „The Blues” w Lidze Europy, a dodatkowo strzelił 21 goli i zanotował 17 asyst. Pomimo tego sklasyfikowano go dopiero na 13. miejscu w plebiscycie Złotej Piłki. Jak jednak zauważa Roberto Martínez, selekcjoner reprezentacji Belgii, jego kapitan spełnia wszystkie cechy, aby w przyszłości zgarnąć nagrodę przyznawaną przez „France Football”.

– Widzę Hazarda odbierającego Złotą Piłkę, ponieważ on spełnia wszystkie warunki potrzebne do triumfu. Jego dokonania we Francji zasługują na uznanie. To typ zawodnika, który zawsze będzie brany pod uwagę przy przyznawaniu tego typu nagród. Zaprezentował to zarówno we Francji, jak i w Chelsea, gdzie jako obcokrajowcowi było mu niezwykle trudno stać się liderem całego projektu. Według mnie to taki współczesny Michael Jordan, ktoś od ostatniego podania. Eden Hazard to Michael Jordan futbolu! – oznajmił w rozmowie z Cadena SER.

– To że krytykuje się go w Hiszpanii, jest czymś normalnym. Warunkuje to jego wiek, zazwyczaj dla piłkarzy oznaczający najlepszy moment kariery. Kiedy jednak przenosi się do Realu Madryt, doskonale wie się, czego się wymaga, i trzeba być w stu procentach przygotowanym na krytykę – dodał.

28-latek obecnie zmaga się z urazem zlokalizowanym w okolicach kostki. 46-letni szkoleniowiec nie ma jednak wątpliwości, że Belg szybko wróci do zdrowia.

– On posiada znakomite warunki fizyczne, dlatego w ogóle się nie martwię o jego powrót do pełni sił. Wiadomo, że chcesz, aby Eden był w stu procentach gotowy do gry, tym bardziej teraz, gdy poczuł się komfortowo w drużynie i zaczął grać na swoim standardowym poziomie. Szkoda tylko, że nie będzie mógł zagrać z Barceloną – zakończył.

106-krotny reprezentant „Czerwonych Diabłów” trykot Realu Madryt jak dotąd przywdziewał 13 razy, a swoją obecność zaznaczył trafieniem oraz czterema kluczowymi podaniami.