Selekcjoner reprezentacji Litwy pod wrażeniem po meczu z Polską. „Ten stadion zdecydowanie nie widział czegoś takiego”
2025-10-13 09:27:54; Aktualizacja: 3 godziny temu
Niedzielne starcie reprezentacji Polski z Litwą w Kownie oglądało parę tysięcy kibiców znad Wisły, którzy stworzyli wyjątkową atmosferę. Bardzo pochlebnie o polskich fanach po meczu wypowiedział się Edgaras Jankauskas, selekcjoner gospodarzy, oraz Piotr Zieliński.
Od dłuższego czasu mówi się o tym, że atmosfera na Stadionie Narodowym podczas meczów reprezentacji Polski nie powala, a wiele osób określało ją nawet mianem „piknikowej”. Ten problem zauważył też PZPN, który podejmował już próby zorganizowanego dopingu na tym obiekcie, jednak na niewiele się to zdało.
W takich okolicznościach bardzo pozytywnym zaskoczeniem był fakt, że na stadionie w Kownie, podczas wyjazdowego starcia „Biało-Czerwonych” z Litwą, znajdowało się kilka tysięcy kibiców znad Wisły. Zorganizowali oni specjalną oprawę, a także nieśli dopingiem swoich ulubieńców przez cały mecz.
Hymn i oprawa polskich kibiców w Kownie. @sport_tvppl pic.twitter.com/oQ3yrbKe23
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) October 12, 2025Popularne
Pod wrażeniem polskich fanów był selekcjoner reprezentacji Litwy, Edgaras Jankauskas.
- Od momentu zakończenia przebudowy ten stadion zdecydowanie nie widział czegoś takiego – powiedział po meczu 50-latek, cytowany przez TVP Sport.
- Atmosfera na stadionie była niesamowita! Wyszedł z tego wielki event. Z innego kraju do Kowna przyjechało cztery tysiące kibiców. To świetna rzecz. Macie fanów, którzy wspierali drużynę z wielką pasją. Wow! To był naprawdę bardzo fajny mecz pod tym kątem - dodał Jankauskas.
Doping polskich kibiców oczywiście docenili także podopieczni Jana Urbana, którzy po wygranym 2:0 spotkaniu świętowali pod trybunami razem z fanami. Skomentował to Piotr Zieliński.
Radość polskich piłkarzy z kibicami 😍 pic.twitter.com/rC0hI6yrWK
— Meczyki.pl (@Meczykipl) October 12, 2025
- Cieszymy się, że więź między piłkarzami a kibicami jest coraz lepsza. Nie przypominam sobie meczu, po którym poszliśmy do kibiców i tak fajnie razem się bawiliśmy, śpiewaliśmy, cieszyliśmy się ze zwycięstwa. Dziękujemy im za to. Śpiewali: „Gramy u siebie”, było to czuć na boisku - mówił pomocnik Interu Mediolan, cytowany przez Meczyki.pl.