Selekcjoner Szwecji przed meczem z Polską: Spodziewam się dużo walki

Już we wtorek Polska zmierzy się ze Szwecją w meczu finałowym baraży do Mistrzostw Świata 2022 w ścieżce B. Janne Andersson na konferencji prasowej oświadczył, że spodziewa się zaciętego pojedynku.

Biało-czerwoni w półfinale mieli zagrać z Rosją, ale wobec agresji tamtejszych wojsk wobec Ukrainy, kraj ten został wykluczony z rozgrywek. W tej sytuacji Polacy uzyskali awans z automatu. Szwedzi o przepustkę musieli powalczyć z Czechami.

„Trzy Korony”, mimo dużych problemów kadrowych rywala, bardzo się męczyły. Ostatecznie wygrały po dogrywce 1:0.

Podopieczni Czesława Michniewicza w tym samym czasie zmierzyli się towarzysko ze Szkocją. Pojedynek okupili stratą Arkadiusza Milika oraz Bartosza Salamona. Zagadką jest również dostępność Krzysztofa Piątka.

Bez względu na to, kto zagra, Janne Andersson jest zdania, że jego zespół czeka podobna konfrontacja jak ta z Czechami.

– Polska? To zespół przypominający Czechy, także mocny fizycznie. Spodziewam się dużo walki – powiedział selekcjoner Szwecji na konferencji prasowej.

– Jesteśmy pozytywnie nastawieni przed meczem – zaznaczył.

Co do personaliów, największe wątpliwości dotyczą Albina Ekdala i Joakima Nilssona. Pierwszy zmaga się z problemami zdrowotnymi, zaś drugi nadal odczuwa trudy rywalizacji z Czechami.

Wielu zastanawia się, czy w tak ważnym spotkaniu selekcjoner postawi na Zlatana Ibrahimovicia. Jak zauważył 59-latek, to nadal bardzo ważny zawodnik, ale z racji wieku i kondycji nie jest w stanie grać na maksimum możliwości przez pełne 90 minut.

– Dostanie minuty, ale trudno określić, jak wiele. Nie zacznie zawodów w wyjściowym składzie – zdradził, dodając, że ostateczną decyzję podejmie po rozmowie z „Ibrą”

– Zawsze ma się podstawowy plan, ale trzeba być elastycznym. Co się dzieje w trakcie meczu? Nie da się wszystkiego przewidzieć. Zlatan jest naszą bronią, ale nie może grać przez cały mecz – dodał.

W trakcie konferencji nie mogło oczywiście zabraknąć pytania o obawy dotyczące występu Roberta Lewandowskiego, najlepszego piłkarza według FIFA.

– Jest dla nich bardzo ważny. Przekonaliśmy się o tym, gdy graliśmy z nimi zeszłego lata. To fantastyczny piłkarz, będący niemal gwarancją goli – stwierdził.

Polska ze Szwecją zmierzy się we wtorek o godzinie 20:45. Jeśli wygra, pojedzie na mundial do Kataru.