Sensacyjna porażka FC Barcelony stała się faktem! Liga Mistrzów takich błędów nie wybacza [WIDEO]

2024-09-19 23:08:41; Aktualizacja: 6 dni temu
Sensacyjna porażka FC Barcelony stała się faktem! Liga Mistrzów takich błędów nie wybacza [WIDEO] Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

FC Barcelona w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów przegrała na wyjeździe z AS Monaco wynikiem 1-2. Podopieczni Hansiego Flicka fatalnie weszli w to spotkanie, co w ostatecznym rozrachunku przełożyło się na końcowy rezultat.

FC Barcelona mierzyła się z AS Monaco na Stadionie Ludwika II w ramach pierwszej kolejki zreformowanej edycji Ligi Mistrzów. Przyjezdni z Katalonii rozpoczęli to spotkanie z łatką faworyta, lecz sytuacja z 10. minuty całkowicie to zmieniła. Właśnie wtedy fatalny błąd popełnił bramkarz Marc-André ter Stegen, który pomylił się w obrębie własnego pola karnego przy rozgrywaniu piłki.

Niebezpieczną sytuację ratować musiał Eric García. Hiszpański defensor nie pozwolił rywalowi na dojście do strzału, lecz zrobił to nie przepisowo, w związku z czym został ukarany czerwoną kartką.

Podopieczni Hansiego Flicka musieli zatem radzić sobie w dziesięciu. Znajdujące się po drugiej stronie barykady AS Monaco zwęszyło natomiast swoją szansę i odważnie ruszyło do ataku. Już zaledwie sześć minut po wyrzuceniu defensora Barcelony gospodarze doszli do dogodnej sytuacji, którą na bramkę zamienił Maghnes Akliouche.

Katalończycy pomimo gry w osłabieniu cierpliwie szukali swojej szansy na wyrównanie. Tym oto sposobem jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Lamine Yamal. Młokos w 28. minucie meczu precyzyjnym strzałem z lewej nogi zdobył swoją premierową bramkę w rozgrywkach Ligi Mistrzów oraz jednocześnie wskrzesił swoją drużynę.

Druga odsłona meczu przyniosła nam rozstrzygnięcie, a w niej zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze. Barcelona do końca spotkania nie oddała już żadnego celnego strzału na bramkę rywali, natomiast AS Monaco w 71. minucie doszło do decydującego głosu i za sprawą drugiego trafienia wyszło na upragnione prowadzenie.

Premierowe trzy punkty monakijskiego zespołu w Lidze Mistrzów to zasługa George'a Ilenikhena, który na niespełna dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry wykorzystał sytuację sam na sam z niemieckim golkiperem.

Wynik na Stadionie Ludwika II nie uległ już zmianie, w związku z czym Barcelona już w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów musiała przełknąć gorycz porażki. AS Monaco natomiast może dopisać na swoje konto premierowe trzy punkty zdobyte przeciwko wymagającemu rywalowi.

Warto dodać, że niemal cały mecz w trykocie Barcelony rozegrał Robert Lewandowski. W 80. minucie jego miejsce zajął Sergi Domínguez. Polak nie będzie dobrze wspominał tego wieczoru, gdyż nie wyróżnił się niczym szczególnym, a jego poczynania były skutecznie neutralizowane przez defensywę gospodarzy.