Sergio Agüero: Odejście Lionela Messiego? Gdybyście dali mi teraz ponownie kontrakt z FC Barceloną, bez wahania go podpiszę!

2021-09-10 14:41:14; Aktualizacja: 3 lata temu
Sergio Agüero: Odejście Lionela Messiego? Gdybyście dali mi teraz ponownie kontrakt z FC Barceloną, bez wahania go podpiszę! Fot. Miguel Ruiz - FC Barcelona
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: RAC1

Sergio Agüero przychodził do FC Barcelony, kiedy plany na nowy sezon były jeszcze nieco bardziej optymistyczne. W rozmowie z RAC1 twierdzi jednak, że nie żałuje transferu, nawet jeśli nie zagra u boku przyjaciela, Lionela Messiego.

Odkąd pojawiły się spekulacje na temat przenosin Argentyńczyka na Camp Nou, media ochoczo wspominały o przyjaźni, która łączy go z Lionelem Messim. Obaj mieli stworzyć zgrany duet, czas jednak pokazał, że zatrzymanie „Leo” okazało się być niemożliwe. Nastąpiło to już po zakontraktowaniu byłej gwiazdy Manchesteru City, co wzbudziło głosy, że gracz może być niezadowolony z takiego obrotu spraw.

W szczerym wywiadzie dla redakcji RAC1 Agüero przyznał jednak, że niczego nie żałuje i nawet wiedząc o odejściu Messiego również z chęcią podpisałby umowę z Katalończykami.

- Bez namysłu podpisałbym ponownie kontrakt z „Barçą” - zapewnia.

- Klub tworzy wielu graczy, a są także tacy, którzy są gotowi zrezygnować z pieniędzy, by do niego przejść. Jeśli Barcelona stanie na nogi finansowo, dobrze sobie poradzi sportowo, jestem pewien, że wynagrodzi to zwłaszcza młodym zawodnikom. Nie mi, ja już mam swoje lata. Cieszy jednak to, że nawet w takich problemach klub jest odpowiednio zabezpieczony.

- Kiedy zaczęliśmy negocjacje, wiedziałem, że trudno będzie o spełnienie wygórowanych oczekiwań finansowych, ale powiedziałem agentowi, że pieniądze mnie nie obchodzą, chciałem po prostu zagrać w Barcelonie. Nie chodziło o odejście z Manchesteru City, tylko o przyjście tutaj. Każdy chce tu grać. Gdy pojawiła się na to szansa dla mnie, od razu wiedziałem, że tego chcę i postarać się pomóc w naprawianiu wszelkich niedociągnięć.

Mimo wszystko 33-latek przyznaje, że po cichu liczył, że jednak będzie grać u boku Messiego.

- Rozmawiałem z Leo, ale nie prosiłem go o wiele, nie chciałem się narzucać. Podczas Copa América mówił mi, że dopina pewne sprawy, lecz nie rozmawialiśmy o szczegółach. Kiedy wrócił z wakacji, powiedział, że próbuje dojść do porozumienia, ale kiedy stało się to co się stało, byłem w szoku, tak jak wszyscy.

Kolejnym ciosem było odejście ostatniego dnia okna Antoine'a Griezmanna.

- Przy tak dużym zadłużeniu to oczywiste, że do samego końca okna coś może się wydarzyć. Nie spodziewaliśmy się tego, ale nagle straciliśmy i Griezmanna, i Pjanicia. Oni byli dla nas ważni, niemniej są tu zawodnicy, którzy mogą ich zastąpić.

Agüero dodaje na koniec, że nawet mimo problemów finansowych klubu, wrócił do LaLiga w jasnym celu.

- Nie staram się nawet o zdobywanie wielu bramek, mnie interesują trofea. Jeśli mam strzelić gola, chcę, żeby dawał on trzy punkty lub awans do następnej rundy. Musimy być zespołem. To nie ma znaczenia czy na koniec sezonu będę miał 15 czy 30 goli na koncie, liczy się to, ile będę mieć trofeów.

- Jeśli chodzi o grę w Hiszpanii, nie mam tu wielu zwycięstw, z Atlético Madryt triumfowałem w Lidze Europy i Superpucharze UEFA, ale nie na krajowym podwórku. Jednego dnia podszedł do mnie kibic Barcelony i powiedział mi, że musimy zawalczyć o mistrzostwo. Odpowiedziałem mu, że o Puchar Króla również. On na to odparł, że tych przecież mamy już wiele, ale ja odpowiedziałem, że nie obchodzi mnie to, musimy wygrać wszystko. Każdy triumf jest ważny.