Sergio Ramos: Kiedy wsiadałem do samolotu, naszym rywalem był Manchester United...

2021-12-13 20:42:21; Aktualizacja: 2 lata temu
Sergio Ramos: Kiedy wsiadałem do samolotu, naszym rywalem był Manchester United... Fot. Gao Jing/Xinhua/PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Marca

Sergio Ramos, były kapitan Realu Madryt, wróci na Estadio Santiago Bernabéu wcześniej niż się tego spodziewał. Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów trafiło bowiem na Real Madryt. Hiszpan, przy okazji otwarcia swojej siłowni, skomentował przebieg losowania.

Defensor latem nie doszedł do porozumienia z „Los Blancos” w sprawie przedłużenia umowy i w związku z tym po 16 latach musiał zmienić klub. Ostatecznie zawitał na Parc des Princes.

Problemy zdrowotne kazały mu długo czekać na debiut. Ten nastąpił dopiero pod koniec listopada. Od tego czasu regeneruje się on po pierwszym występie od wielu miesięcy, ale jak sam mówi, niebawem będzie ponownie gotowy do gry.

– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinienem być w stanie wrócić do drużyny pod koniec tego tygodnia. Kontynuuję pracę z silnym nastawieniem na powrót tak szybko, jak to tylko możliwe – wyznał podczas konferencji prasowej zorganizowanej z okazji otworzenia przez niego własnej siłowni w stolicy Hiszpanii.

Zdobywcy czterech pucharów Ligi Mistrzów w barwach Realu Madryt niebawem przyjdzie zmierzyć się z byłymi kolegami. To efekt powtórzonego losowania par 1/8 finału najbardziej prestiżowych rozgrywek europejskich.

Mimo ogromnego sentymentu do hiszpańskiej ekipy, zamierza on podejść do sprawy w pełni profesjonalnie.

– Kiedy wsiadałem do samolotu, naszym rywalem był Manchester United, czyli zespół, który mi się podobał, a potem okazało się, że wybór ten nie jest ważny. Wolałbym uniknąć starcia, ale powrót na Estadio Santiago Bernabéu to powód do radości... Nie mogłem się pożegnać z powodu pandemii koronawirusa – zauważył, nawiązując do pierwotnego dokooptowania do przedstawiciela Ligue 1 Manchesteru United.

– Los jest kapryśny. Wolałbym, żebyśmy trafili na inną drużynę. Wiecie, jak jestem przywiązany i jaką wielką miłością darzę Real Madryt. Teraz bronię jednak barw PSG i zrobię wszystko, żeby awansować. To drużyna, która na mnie postawiła. Zamierzam dać z siebie wszystko dla PSG – zaznaczył.

W Hiszpanii pojawiły się głosy, że już po pierwszym występie w paryskiej ekipie Luis Enrique powinien wysłać Ramsowi powołanie do kadry narodowej. On sam jest jednak spokojny w tej kwestii i podkreśla, że najważniejsze to grać regularnie, a reszta przyjdzie z czasem.

– Za mną trudne chwile, były one zupełnie inne od tego, czego doświadczyłem w mojej karierze. Kontuzje zawsze budziły mój respekt. Najważniejsze jest to, aby znów poczuć się jak zawodnik. Wiele godzin ciemności, samotności, ale pomogło mi to w pokonywaniu wyzwań. Dzięki temu wiem, kto jest kim. Przez jakiś czas pozostanę jeszcze Ramosem. Rodzina jest już bardzo dobrze przystosowana. Znowu się uśmiecham, mogę ponownie grać. Wreszcie czuję się dobrze, nadając mojej pracy odrobinę normalności. Ciało się adoptuje, a ja stopniowo wchodzę na poziom reszty piłkarzy PSG. Pragnę teraz grać regularnie i wtedy decyzja będzie należała do Luisa Enrique. Oczywiście, że chcę wrócić do drużyny narodowej – oznajmił.

Latem „Królewscy” próbowali sprowadzić Kyliana Mbappé, a teraz spekuluje się, że w styczniu postarają się o zapewnienie sobie jego usług od przyszłego sezonu. 35-latek wolałby, aby utalentowany napastnik został we Francji.

– Transfer do Realu Madryt? Nie chciałbym tego, lubię być otoczony najlepszymi, a Kylian jest kluczowym zawodnikiem PSG teraz i w przyszłości. Nie wiem, co może się wydarzyć, ale chcę Kyliana w moim zespole – stwierdził.

Obie ekipy zmierzą się ze sobą 15 lutego oraz 9 marca 2022 roku. Rewanż odbędzie się w Hiszpanii.

***

Liga Mistrzów: Real Madryt wściekły po losowaniu. „To hańba”

Liga Mistrzów: Dokładny terminarz 1/8 finału