Serie A: Magiczny wieczór w Turynie. Cristiano Ronaldo po dwóch rzutach karnych zapewnił Juventusowi remis z Atalantą [WIDEO]
2020-07-12 07:06:56; Aktualizacja: 4 lata temuChoć do przerwy Juventus przegrywał 0:1, już po zmianie stron doprowadził do wyrównania. Pod koniec rywalizacji oba zespoły ponownie przyśpieszyły, czego efektem były jeszcze dwa trafienia. Bohaterem gospodarzy bez wątpienia był Cristiano Ronaldo, skuteczny egzekutor dwóch jedenastek.
Starcie 32. kolejki Serie A od początku zapowiadało się kapitalnie. Mało kto spodziewał się jednak, że bergamczycy wyjdą na boisko w aż tak bojowym nastawieniu. Nie zważając na to, że mierzą się ośmiokrotnym triumfatorem rozgrywek z rzędu, napierali na bramkę Wojciecha Szczęsnego. Polak, nie mając zbyt wiele czasu na reakcję, ekspediował często piłkę poza boisko.
Już w 16. minucie przyjezdni przeprowadzili magiczną akcję, w której kapitalnym przeglądem pola popisał się Papu Gómez. Następnie futbolówkę w bramce z ogromną łatwością umieścił Duván Zapata.
Do końca pierwszej odsłony gry turyńczycy wyglądali tak, jakby zupełnie nie mieli pomysłu na rozmontowanie formacji obronnej rywali. Zamykano im bowiem nie tylko środek, ale i boczne sektory boiska. W efekcie na przerwę gospodarze schodzili w kiepskich humorach. Popularne
Po zmianie stron akcje rozgrywane były częściej lewą aniżeli prawą stroną boiska. To przyniosło wymierne korzyści, gdyż po jednym z dośrodkowań z tego obszaru, piłkę we własnym polu karnym ręką zagrał Marten de Roon, a sędzia, mimo protestów ze strony zawodnika i Gian Piero Gasperiniego, wskazał na „wapno”. Karnego na gola zamienił nie kto inny jak Cristiano Ronaldo.
Od tego czasu Atalanta nie wyglądała już tak dobrze i mimo kilku zmian po obu stronach wydawało się, że więcej bramek nie padnie. Nic bardziej mylnego. Najpierw akcja zmienników w drużynie gości przyniosła trafienie Rusłana Malinowskiego, a w ostatniej minucie rywalizacji wynik spotkania ustalił Cristiano Ronaldo, dla którego było to już 28 trafienie w Serie A. Tym samym Portugalczyk jest już o krok od dogonienie lidera klasyfikacji strzelców, a więc Ciro Immobile.
– Jest to ważny punkt uzyskany przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Europie. W drugiej połowie mieliśmy coś więcej do zaoferowania. W pierwszej połowie broniliśmy się trochę zbyt konserwatywnie, zbyt nisko. Niemniej zasłużyliśmy na końcowy rezultat i sięgamy po niezwykle ważny punkt – w takich słowach ocenił grę swojej drużyny Maurizio Sarri.
Juventus utrzymał pozycję lidera, a Atalanta wciąż jest trzecia i ma tylko punkt straty do Lazio.