Skandal w Eredivisie, dwunastu piłkarzy na boisku. Klub zapowiedział protest

2025-02-02 15:30:06; Aktualizacja: 3 godziny temu
Skandal w Eredivisie, dwunastu piłkarzy na boisku. Klub zapowiedział protest Fot. TV
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Heerenveen rywalizowało w Eredivisie z Fortuną Sittard i zremisowało 2:2. Nim padł gol wyrównujący, przeciwnicy grali w przewadze jednego zawodnika, co wynikało z błędu sędziów.

21. kolejka holenderskiej ekstraklasy przyniosła nam pojedynek ekip prowadzonych odpowiednio przez Robina van Persie’ego oraz Danny’ego Buijsa.

Aż do końcówki zawodów nie działo się w nich nic nadzwyczajnego. Po golach Leviego Simonsa i Esera Gürbüza, a także jedenastce autorstwa Kristoffera Petersona, 2:1 prowadziło Heereneveen.

Wtedy doszło do kuriozalnej sytuacji. Buijs wprowadził na plac gry Owena Johnsona oraz Darijo Grujcicia, a boisko mieli opuścić Ryan Fosso i Jasper Dahlhaus. Jak się jednak okazało, ten drugi pozostał na murawie.

Sędziowie zorientowali się dopiero po 27 sekundach. W tym czasie goście wywalczyli rzut z autu blisko pola karnego. Gdy gra została wznowiona, od razu uzyskali oni rzut rożny.

Chwilę później padła bramka na 2:2, a zdobył ją Rodrigo Gruh.

Oburzenia z powodu całego wydarzenia po meczu nie krył Van Persie.

– Dwunastu na jedenastu... Nie wiedziałem, że to dozwolone. To niemożliwe, żeby jakaś drużyna grała w dwunastu przez minutę. Zapytałem sędziów, czy nie powinni czegoś zrobić, na przykład anulować gola. To przecież niedopuszczalne, to skandal. Jeśli Fortuna grała w dwunastu, a my w jedenastu, to oczywiście miało wpływ na wynik – zauważył szkoleniowiec gospodarzy.

Przepisy nie przewidują takiej ewentualności, dlatego jesteśmy świadkami swego rodzaju novum.

„Superfryzyjczycy” już zapowiedzieli protest. Potwierdził to Ferry de Haan, prezes klubu.

Z uwagi na remis Heerenveen nie udało się wyprzedzić w tabeli Fortuny Sittard i jest dziesiąte.