Skandal w meczu drugiej ligi hiszpańskiej?! Strzelili decydującego gola, ale sędzia skończył mecz
2025-10-12 21:27:00; Aktualizacja: 2 godziny temu
Spore zamieszanie wywołała sytuacja z dziesiątej minuty doliczonego czasu gry w meczu Sporting Gijón - Racing Santander na zapleczu LaLigi. Goście posłali piłkę do bramki rywala, lecz chwilę wcześniej sędzia zakończył spotkanie. W efekcie trafienie nie zostało uznane.
W tamtym momencie gospodarze znajdowali się na prowadzeniu po golach Jonathana Dubasina oraz Pablo Vázqueza, niemniej przyjezdni nie zamierzali składać broni, a nadzieję na wywiezienie z obcego terenu choćby punktu rozbudziła w nich bramka kontaktowa autorstwa Jeremy’ego Arévalo.
W dziesiątej minucie doliczonego czasu gry zawodnicy Racingu podjęli ostatnią próbę doprowadzenia do remisu. Po niecelnym dośrodkowaniu Andrésa Martína futbolówka została jednak wybita przez jednego z obrońców poza pola karne gospodarzy, na co arbiter główny zareagował gwizdkiem kończącym zawody.
Sekundy później fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się natomiast Mario Garcíi. Ku rozpaczy zawodników Racingu, sędzia nie zaliczył tego gola, a nieuznana bramka wywołała gwałtowne protesty wśród piłkarzy z Santander. Najbardziej impulsywnie zareagował Marco Sangalli, który za swoje zachowanie obejrzał czerwoną kartkę.Popularne
Ostatecznie Sporting Gijón dopisał do swojego konta cenne trzy punkty, umacniając się w środkowej części tabeli.
Z kolei Racing przepuścił szansę na objęcie fotela lidera zaplecza hiszpańskiej ekstraklasy.
😲💥 Increíble: el árbitro pita el final... y el Racing empata con un golazo
— MARCA (@marca) October 12, 2025
Enfado enfado de José Alberto, técnico del Racing, ante la decisión de anular el gol y sobre todo, de la roja por la queja de sus jugadores https://t.co/QiBBZq11HR pic.twitter.com/Cmsgs6BbbA