SKY SPORTS: Jak Brexit wpłynie na Premier League
2018-10-17 16:54:36; Aktualizacja: 6 lat temuDziennikarz „Sky Sports”, Geraint Hughes, przeanalizował, jak mogą potoczyć się losy Premier League po Brexicie.
Brytyjczycy do dziś są podzieleni w kwestii wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ale w referendum minimalną większość osiągnęli zwolennicy Brexitu. To zrodziło szereg pytań dotyczących spraw imigrantów, otwartości granic czy uczestnictwo Wielkiej Brytanii w innych układach z krajami UE, ale „Sky Sports” przekonuje, że w trakcie dyskusji poruszono również temat piłki nożnej, będącej jednym z najbardziej popularnych sportów w kraju.
Rząd zdaje sobie sprawę, jak wielkie pieniądze niesie za sobą futbol oraz jak ważny jest on dla społeczeństwa. Właśnie dlatego FA, Premier League, a także EFL prowadzą rozmowy z politykami z myślą o tym co dalej.
Najważniejszym punktem dyskusji jest oczywiście możliwość sprowadzania piłkarzy. Członkostwo w UE pozwalało angielskim klubom sprowadzanie graczy z Europy, a nie od dziś wiadomo, że o prestiżu Premier League stanowią w sporej mierze właśnie zagraniczni zawodnicy. Eksperci są podzieleni co do tego tematu i na ten moment trudno o jednoznaczną odpowiedź, ale zdaniem prawnika zajmującego się sportem, Paula Shapiro, kibice nie powinni się obawiać. Jego zdaniem brytyjski rząd zdaje sobie sprawę z prestiżu ligi angielskiej i wątpliwe, by dopuścił do sytuacji, w której drużyny nie mogłyby swobodnie się wzmacniać.Popularne
Inną kwestią jest to, czy środowisko piłkarskie zostanie objęte szczególną opieką. Między innymi przemysły medyczny oraz finansowy naciskają na rząd, by ten przyznał im specjalny status, swego rodzaju gwarancję ochrony w razie negatywnych skutków Brexitu. Minister sportu Tracey Crouch wątpi, by na coś podobnego mogły liczyć organy piłkarskiej, lecz podkreśla, iż z pewnością organizacje typu FA nie zostaną zupełnie pominięte. Przyznał on, że świat piłki wnosi wiele do społeczeństwo, płyną z niego spore wpływy z podatków, a ponadto futbol odgrywa istotną rolę przy poruszaniu ważny dla społeczności tematów.
Brexit nie powinien mieć większego wpływu na rynek transferowy, ale inaczej będzie w przypadku zawodników poniżej 18. roku życia. Państwa Unii Europejskiej mają nieco ułatwione zadanie przy sprowadzaniu niepełnoletnich zawodników, a wyjście z organizacji sprawi, że kluby z Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej stracą te przywileje. Nie musi to być jednak trwałe, ponieważ brytyjski rząd może zawiązać odpowiednie porozumienie co do swobody przepływu pracowników.
To o wiele bardziej istotna sprawa, niż mogłoby się wydawać. Kluby w Premier League muszą mieć w swoich składach co najmniej ośmiu zawodników, mających status „homegrown player”. Szybkie pozyskanie zawodnika pozwala na zyskanie tego statusu i tak było choćby w przypadku Cesca Fàbregasa w Arsenalu czy Paula Pogby w United.
W takich przypadkach system dla krajów spoza Unii opiera się na punktach w rankingu FIFA. Gdy zawodnik otrzyma odpowiednią adnotację od organu zarządzającego, wtedy FIFA rozpoczyna dwuletni okres, w którym piłkarz musi rozegrać konkretną liczbę spotkań dla danego kraju. Im wyżej federacja znajduje się w rankingu, tym mniej trzeba rozegrać meczów.
Państwa z miejscami w rankingu 1-10 - w tym wypadku piłkarz musiałby rozegrać co najmniej 30 procent branych pod uwagę spotkań. Miejsca 11-20: 45 procent, miejsca 21-30: 60 procent, miejsca 31-50: 75 procent.
Po przekroczeniu wyznaczonej bariery, bez większych problemów gracz może przystąpić do starania się o pozwolenia na pracę. Jeśli ta sztuka zawodnikowi się nie uda, może on odwołać się od decyzji i sprawa jest rozpatrywana indywidualnie.
„Sky Sports” jednak uspokaja. Choć nie wiadomo jeszcze jaka będzie polityka Wielkiej Brytanii co do udzielania pozwoleń na pracę, obecnie rząd jest raczej przeciwny stosowania systemu opartego na procentach. Rynek transferowy na Wyspach nie powinien szczególnie różnić się od obecnego stanu. Jedna z zauważalnych różnic będzie miała pozytywny wydźwięk - Brexit najprawdopodobniej będzie oznaczał zwiększenie szans na dostanie się do pierwszych drużyn młodych graczy z Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej.