Śląsk Wrocław nie popełni drugi raz tego samego błędu. Patryk Klimala nauczył

2024-09-12 13:07:49; Aktualizacja: 2 godziny temu
Śląsk Wrocław nie popełni drugi raz tego samego błędu. Patryk Klimala nauczył Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Radio Wrocław

Śląsk Wrocław już wkrótce potwierdzi angaż Jakuba Świerczoka. David Balda zapewnił, że tym razem zaoferowany zawodnikowi kontrakt został bardzo dobrze przemyślany. „Wszystko zależy od Kuby” - powiedział dyrektor sportowy wicemistrza Polski na antenie Radia Wrocław.

Śląsk Wrocław po burzliwych tygodniach rozstał się w końcu z Patrykiem Klimalą. Ten trafił w ramach rocznego wypożyczenia do Sydney FC. Rozłąka jest tymczasowa, choć może zostać utrwalona poprzez opcję transferu definitywnego, którą zagwarantowali sobie Australijczycy. 

26-letni snajper kompletnie nie odnalazł się przy Oporowskiej. Już po rozegraniu jedenastu spotkań w rundzie wiosennej ubiegłych rozgrywek Jacek Magiera postawił na nim krzyżyk. Klimala trafił zatem do trzecioligowych rezerw, co w żaden sposób nie rozwiązało problemu klubu. Wedle medialnych doniesień pobierał on we Wrocławiu nawet 160 tysięcy złotych miesięcznie - niezależnie od formy sportowej. Umowa ta nadal ciąży w pewnym stopniu na Śląsku, gdyż ekipa z A-League pokrywa jedynie część dużej pensji.

Kibice zastanawiali się zatem, czy działacze „Wojskowych” popełnią podobny błąd przy negocjacji kontraktu Jakuba Świerczoka. Doświadczony napastnik trenował w ostatnim czasie z zespołem Jacka Magiery. Wystąpił nawet w sparingu z GKS-em Tychy, w którym zaprezentował się raczej słabo.

Ostatecznie 31-latek podpisze kontrakt z przedstawicielem Ekstraklasy. David Balda zapewnił, że umowa snajpera została dobrze przemyślana.

- Kuba Świerczok jest przed podpisaniem kontraktu ze Śląskiem. Myślę, że temat dopniemy do końca tygodnia, żeby był zarejestrowany przed meczem ze Stalą Mielec. To jest kontrakt progresywny, więc wszystko zależy od Kuby. Jeżeli on będzie dobrze grał, dobrze się prezentował, będzie pojawiał się na boisku i strzelał bramki, to mu to podniesie pieniądze. Jeżeli nie, to naprawdę ten kontrakt jest bardzo dobrze skonstruowany dla klubu - wyjaśnił dyrektor sportowy wrocławskiej ekipy na antenie Radia Wrocław.

Forma Jakuba Świerczoka pozostaje wielką zagadką. Ostatnio występował on na poziomie trzeciej ligi japońskiej, a nieco wcześniej odbił się od Zagłębia Lubin. Na jego karierę wpłynęło z pewnością zawieszenie ze względu na pozytywny wynik testu antydopingowego i niedawna kontuzja kolana.