Śląsk Wrocław nie sprawdził nowego dyrektora sportowego? „Kiedyś nazywał się David Balažovič”

2023-06-26 20:00:32; Aktualizacja: 1 rok temu
Śląsk Wrocław nie sprawdził nowego dyrektora sportowego? „Kiedyś nazywał się David Balažovič”
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Piotr Potępa [Twitter]

Śląsk Wrocław przedstawił dzisiaj Davida Baldę jako nowego dyrektora sportowego. To duże zaskoczenie - informuje Piotr Potępa, powołując się na swoje znajomości.

Mimo że Czech zbierał pozytywne opinie w Polsce jako dyrektor sportowy oraz skaut Rakowa Częstochowa, zdania sterników aktualnego mistrza Ekstraklasy nie podzielają jego byli współpracownicy z Czech oraz Słowacji.

Informacje o Baldzie zebrał Piotr Potępa i z pewnością nie stawiają one 32-latka w dobrym świetle.

„– David Balda, kiedyś nazywał się David Balažovič. Zmienił nazwisko kiedy wyjechał z Ostravy do Anglii.

– Mój czeski kolega dodał, że ludzie u nich i na Słowacji są - delikatnie pisząc - zaskoczeni tym, że Balda otrzymał we Wrocławiu tak ważne stanowisko.

– Facet wprost mnie zapytał, czy ktoś w Śląsku w ogóle go w jakikolwiek sposób zweryfikował. Stwierdził, że chyba nie skoro ktoś w klubie dał się nabrać na jego opowieści.

– Na koniec dodał, że w Czechach, na Słowacji drzwi są dla niego zamknięte.

– Z innego źródła wiem też, że w innych krajach gdzie z ktokolwiek miał z Baldą do czynienia też jest mocne zaskoczenie” – to kilka ciekawostek przekazanych przez Potępę.

Nad Wisłą nowy szef pionu sportowego Śląska Wrocław jest kojarzony głównie jako osoba odpowiedzialna za transfer do Rakowa Tomáša Petráška, dziś kapitana zespołu z Częstochowy.

W Śląsku wierzą, że Balda stanie na wysokości zadania i zapewni drużynie kilka ciekawych wzmocnień. On sam sprawia wrażenie pewnego siebie.

– Na pewno mogę o sobie powiedzieć, że posiadam kompleksową wiedzą na temat negocjowania kontraktów, jestem znany na rynku i wiem, gdzie szukać piłkarzy. Zawsze staram się patrzeć na nich trochę inaczej – nie tylko analizując obecne statystyki, ale przede wszystkim oceniać ich potencjał, który można wykorzystać – powiedział tuż po zatrudnieniu.

„Wojskowi” w poprzednim sezonie zajęli piętnaste miejsce na szczeblu Ekstraklasy.