Śląsk Wrocław sprzeda swoją gwiazdę?! Dyrektor sportowy rozwiał wątpliwości

2024-09-12 19:27:40; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Śląsk Wrocław sprzeda swoją gwiazdę?! Dyrektor sportowy rozwiał wątpliwości Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Radio Wrocław

Ostatnie medialne doniesienia sugerowały, że Śląsk Wrocław w najbliższym czasie może jednak rozstać się z Nahuelem Leivą. Ponowną ofertę transferu miało złożyć izraelskie Maccabi Hajfa. Czy temat ten jest realny? Wygląda na to, że niekoniecznie, ponieważ wszystko zostało zdementowane przez dyrektora sportowego Davida Baldę w rozmowie z Radiem Wrocław.

Śląsk Wrocław pozyskał Nahuela Leivę już ponad dwa lata temu w ramach transferu definitywnego z CD Tenerife. Aktualnie Hiszpan jest ważną częścią mechanizmu sterowanego przez trenera Jacka Magierę, u którego może liczyć na spory kredyt zaufania. Pokazują to jego statystyki z poprzedniego sezonu, który zwieńczył dziewięcioma bramkami oraz dwiema asystami w 29 występach.

Nie jest tajemnicą, że swoją solidną grą w trykocie wicemistrza kraju zwrócił uwagę innych drużyn. Ostatnio dyrektor sportowy David Balda zdradził, że latem do klubu wpłynęła oferta transferu od Maccabi Hajfa. Drużyna ta bardzo chciała mieć u siebie 27-latka, lecz ostatecznie pomiędzy obiema stronami zabrakło porozumienia związanego z końcowymi warunkami.

Przedstawiciele izraelskiego klubu chcieli rozwiązać wszystko za pomocą kwoty odstępnego, natomiast Śląsk był nieugięty i jasno przedstawił swoje stanowisko, wobec którego Leiva nie zostanie sprzedany za mniej, niż wynosi jego klauzula odstępnego. Ta według medialnych doniesień opiewa na 2,5 miliona euro.

Wydawało się więc, że najbliższe miesiące hiszpański piłkarz również spędzi, ubierając trykot polskiego zespołu. W ostatnich dniach pojawił się jednak pewien znak zapytania, a wszystko to przez informacje napływające ze strony izraelskich mediów. Według nich Maccabi miało powrócić do tematu i złożyć nawet następną ofertę. Okienko we wspomnianym kraju zamyka się dopiero w środę 18 września, dlatego transfer ten byłby możliwy do zrealizowania.

Czy kibice Śląska mogą zacząć się martwić? Z najnowszych słów dyrektora sportowego Baldy wynika, że raczej nie mają ku temu powodów. W rozmowie z Radiem Wrocław zdradził on, że do klubu w ostatnim czasie nie wpłynęła żadna nowa oferta, a potencjalna sprzedaż Leivy jest możliwa tylko i wyłącznie w przypadku aktywacji klauzuli odstępnego.

- Nie wiem, kto to napisał, ale prawdopodobnie ma ofertę na mailu, bo ja jej nie mam. Mogę to zdementować na spokojnie, bo nikt się do mnie nie odezwał z Maccabi. Oni wiedzą, jakie są nasze warunki, w grę wchodzi tylko klauzula odstępnego i nic innego. Wie to sam Nahuel, wie to jego żona, wiedzą to jego menadżerzy - powiedział.

Kontrakt byłego piłkarza Realu Betis, Villarrealu czy rezerw FC Barcelony obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.