Śląsk Wrocław wciąż mocno w niego wierzy. „To będzie kwestia jednego meczu”

Śląsk Wrocław po niezwykle udanej rundzie jesiennej, którą zakończył na pozycji lidera, zaczął prezentować zdecydowanie niższy poziom gry. W bieżącym roku podopieczni Jacka Magiery rozegrali łącznie dziesięć spotkań, podczas których udało im się odnieść tylko dwa zwycięstwa.

Rozczarowujące rezultaty sprawiają, że marzenia sympatyków Śląska o upragnionym mistrzostwie Polski zaczynają się coraz bardziej oddalać.

Zespołowi z Wrocławia nie pomaga również mało optymistyczna dyspozycja zimowego nabytku, który miał zapewnić regularność w zdobywaniu bramek, a mowa tu oczywiście o Patryku Klimali.

Napastnik szeregi Śląska zasilił wraz z początkiem stycznia, przechodząc wówczas z Hapoelu Beer Szewa. Od tamtego momentu w trykocie nowego zespołu rozegrał łącznie dziesięć spotkań i co kluczowe nie zanotował w nich ani jednego trafienia. Na listę strzelców nie wpisał się również podczas niedzielnego meczu z Legią Warszawa (0:0).

Atrakcyjny kontrakt oraz całkiem głośne nazwisko sprawiły, że cały klub zaczął wiązać z nim dość spore nadzieje. Na ten moment ciężko jednak znaleźć pozytywne aspekty tego transferu, choć wiara drużyny w Klimalę wciąż pozostaje taka sama.

Takiego zdania jest również Maciej Iwański, który w rozmowie z Meczyki.pl zdradził, że Śląsk wciąż w niego wierzy i czeka na to jedno spotkanie, w którym Klimala odblokuje swoją strzelecką niemoc.

- Ze sztabu Śląska Wrocław płynie, że oni w Patryka Klimalę mocno wierzą. Uważają, że on może odpalić i to kwestia jednego meczu, który pokaże nam inną twarz Klimali - powiedział.

Wrocławianie zajmują obecnie drugą lokatę w ligowej tabeli ze stratą czterech punktów do liderującej Jagiellonii Białystok.