Śląsk Wrocław z bolesną porażką w derbach. 18-latek bohaterem! [WIDEO]

2024-11-04 22:37:29; Aktualizacja: 55 minut temu
Śląsk Wrocław z bolesną porażką w derbach. 18-latek bohaterem! [WIDEO] Fot. Canal+ online
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Śląsk Wrocław w czterech ostatnich spotkaniach był niepokonany, lecz w poniedziałek passa ta została przerwana przez Zagłębie Lubin. Podopieczni trenera Marcina Włodarskiego w 14. kolejce Ekstraklasy pokonali u siebie urzędujących wicemistrzów kraju 3-0 po golach strzelonych przez Mateusza Grzybka, Mateusza Wdowiaka oraz 18-letniego Marcela Regułę.

Przed poniedziałkowym spotkaniem Zagłębia Lubin ze Śląskiem Wrocław ciężko było wskazać konkretnego faworyta, ponieważ obie drużyny w aktualnym sezonie są dalekie od regularności. Trzeba jednak przyznać, że „Miedziowi” sporo zyskali na zatrudnieniu trenera Marcina Włodarskiego, ponieważ wcześniejsza sytuacja zespołu wyglądała zdecydowanie gorzej.

Znajdujący się po drugiej stronie barykady Śląsk w trwających rozgrywkach również ma swoje problemy, choć po czterech ostatnich spotkaniach mogło wydawać się, że coś w końcu ruszyło. Jacek Magiera wraz ze swoimi podopiecznymi zanotował dwa zwycięstwa oraz dwa remisy, dlatego też kibice liczyli, że jest to początek dobrej passy.

Nie trwała ona jednak zbyt długo, ponieważ Derby Dolnego Śląska padły ostatecznie łupem Zagłębia, którego piłkarze zapewnili sobie prowadzenie już w siedemnastej sekundzie meczu. Właśnie wtedy mocnym uderzeniem pod poprzeczkę bramkarza przyjezdnych pokonał Mateusz Grzybek.

Śląsk nie odpowiedział swoim rywalom w pierwszej połowie i nie zrobił tego również w drugiej. Ekipa z Lubina nie zamierzała natomiast zakończyć tego pojedynku na jednym trafieniu, dlatego też po przerwie dołożyła jeszcze dwa następne.

Najpierw efektownym golem z dystansu popisał się Mateusz Wdowiak.

Ostatnia bramka padła w doliczonym czasie gry i była jeszcze piękniejsza od poprzedniej. Więcej smaczku dodaje fakt, że jej autorem został urodzony w 2006 roku Marcel Reguła. Na murawie pojawił się on wraz z rozpoczęciem drugiej połowy, a strzelonym golem pokazał, że warto dalej na niego stawiać.

Do ostatniego gwizdka już nic więcej konkretnego się nie wydarzyło, a więc finalnie zasłużone trzy punkty powędrowały na konto Zagłębia. W Śląsku natomiast odpowiednie osoby będą musiały teraz dokładnie przemyśleć sprawę, ponieważ po ostatnich czterech spotkaniach bez porażki drużyna trenera Magiery powróciła nagle na stare tory, które prowadzą ją donikąd. Na ten moment zajmuje ona ostatnią lokatę w tabeli, a mamy już prawie połowę sezonu.