Śląsk Wrocław zdesperowany? Chciał skrócić jego wypożyczenie

2025-02-24 08:22:28; Aktualizacja: 2 godziny temu
Śląsk Wrocław zdesperowany? Chciał skrócić jego wypożyczenie Fot. Mateusz Sobczak / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: WeszłoTV

Patryk Klimala na wypożyczeniu w Sydney FC imponuje formą. Łukasz Gikiewicz na antenie kanału WeszłoTV zdradził, że „Wojskowi” chcieli ściągnąć go do klubu z powrotem, jednak było to niemożliwe ze względów formalnych.

Wraz z początkiem 2024 roku Patryk Klimala stał się zawodnikiem Śląska Wrocław, co na papierze wyglądało na naprawdę obiecujący transfer. Wielu widziało w 26-latku materiał na czołowego strzelca w Ekstraklasie, jednak on kompletnie nie sprostał oczekiwaniom - dla pierwszej drużyny „Wojskowych” zanotował 11 występów i na swoim koncie zapisał zaledwie asystę.

Klimala latem długo był wypychany z klubu aż we wrześniu końcu przeniósł się on do Sydney FC w ramach wypożyczenia do końca czerwca bieżącego roku. Ta przeprowadzka okazała się strzałem w „dziesiątkę”, bo napastnik na Antypodach odnalazł się kapitalnie - w 22 występach zanotował tam dziesięć trafień oraz pięć asyst.

Tymczasem sytuacja Śląska Wrocław jest dramatyczna - „Wojskowi” z dorobkiem zaledwie 14 punktów po 22 kolejkach zamykają tabelę Ekstraklasy, a jedną z ich największych bolączek jest strzelecka niemoc, gdyż zaledwie 19 zdobytych bramek to najgorszy wynik w lidze.

Jak twierdzi były napastnik Śląska, Łukasz Gikiewicz, „Wojskowi” wobec swoich problemów, chcieli ściągnąć z Sydney Klimalę, jednak nie było to możliwe ze względów formalnych.

– David Balda, nasz kochany dyrektor, zrobił taką umowę, że oddał Klimalę na rok do Australii z opcją, że nie może skrócić tego wypożyczenia. A w klubie chcieli to teraz zrobić. No i Śląsk nadal płaci mu większość pensji - zdradził 37-latek na antenie kanału WeszłoTV.