Sławomir Peszko nie powiedział ostatniego słowa?! Możliwy powrót po 23 latach

Sławomir Peszko wprawdzie zakończył karierę, ale nie musi to oznaczać, że da sobie spokój z futbolem. Jak informuje profil Kibicowski Szlak, może on po 23 latach wrócić do rodzimej Nafty Jedlicze. Sam zawodnik jednak zdementował te informację.

Sławomir Peszko niedawno zapowiedział, że wraz z końcem sezonu kończy karierę. Wydawało się zatem, że nie ujrzymy go już na boisku i Wieczysta Kraków będzie jego ostatnim zespołem.

Były skrzydłowy reprezentacji Polski miał plan, żeby zająć się organizacją freak-fightową Clout MMA.

Wspomniana grupa rzeczywiście działa ostatnio prężnie i pozyskuje kolejnych celebrytów. Samego zawodnika ciągnie jednak do futbolu i okazuje się, że wkrótce możemy ujrzeć go na szczeblu klasy okręgowej.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

Według ustaleń profilu Kibicowski Szlak Peszko po 23 latach wraca do Nafty Jedlicze.

To właśnie w barwach tej ekipy skrzydłowy stawiał pierwsze kroki w latach 1996-2000. Później trafił do Wisły Płock. Następnie występował w Lechu Poznań, Köln, Wolverhampton, Parmie, Lechii Gdańsk oraz Wiśle Kraków i wspomnianej Wieczystej Kraków.

Peszko ma na swoim koncie 44 występy w dorosłej drużynie narodowej.

Nowy pracodawca byłego reprezentanta Polski to jedenasta siła poprzedniego sezonu krośnieńskiej ligi okręgowej. To szósty poziom rozgrywkowy w naszym kraju.

AKTUALIZACJA:

Sławomir Peszko nie myśli o wznowieniu kariery. Były reprezentant Polski zaprzeczył, jakoby miał trafić do Nafty Jedlicze.