Słowna sprzeczka po meczu Bayern - Arsenal

2014-03-12 15:13:43; Aktualizacja: 10 lat temu
Słowna sprzeczka po meczu Bayern - Arsenal Fot. Transfery.info
Dawid Michalski
Dawid Michalski Źródło: The Telegraph

Arsène Wenger nie do końca może pogodzić się z odpadnięciem Arsenalu z Ligi Mistrzów. Francuz jest na tyle rozeźlony, że w pomeczowych wywiadach atakował Arjena Robbena, nazywając go "nurkiem". Holender nie pozostał mu dłużny.

Po pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym to Arsenal przegrał u siebie 0-2, a jednym z najważniejszych momentów było wyrzucenie z boiska bramkarza "Kanonierów", Wojciecha Szczęsnego za faul w polu karnym na piłkarzu Bayernu, Arjenie Robbenie, Arsène Wenger nie bał się skrytykować Holendra za przesadzoną reakcję po zdarzeniu:

- Ta sytuacja "zabiła mecz". Owszem, Wojtek był spóźniony ze swoją decyzją, ale Robben zachował się nieadekwatnie do przewinienia. Doszło do delikatnego kontaktu, a on wyglądał, jakby urwało mu nogę - mówił wówczas Francuz.

Po wczorajszym spotkaniu, w którym padł wynik 1-1, doszło do dwóch kolejnych kontrowersyjnych sytuacji i tym razem menedżer "Kanonierów" posunął się trochę dalej.

- Robben jest bardzo dobry w wyciąganiu maksimum z niczego. To bardzo dobry piłkarz i równie dobry "nurek", ale to jego natura. On jest fantastyczny, tego nie neguję. Gdy znajdzie się przed przeciwnikiem, zwalnia a później upada. Jeśli sędzia da mu żółtą kartkę za pierwszym razem, to więcej upadać już nie próbuje - zakończył rozgoryczony Wenger.

Holender postanowił odpowiedzieć i wyrazić swoje niezadowolenie takim zachowaniem menedżera Arsenalu.

- Zawsze mówię, że jeśli jesteś wielkim trenerem, to potrafisz poradzić sobie z porażką. Jeśli wygrywasz, to jesteś szczęśliwy, radujesz się, ale jeśli przegrywasz, to nie marudzisz o jakiś głupich rzeczach. Były dwa karne, ale nie będę siebie bronił. Od wielkich trenerów oczekuje się trochę więcej - odpowiedział Robben.