Solskjær chwali Grealisha po tym, jak… strzelił on gola jego drużynie
2019-12-02 11:47:10; Aktualizacja: 3 lata temuWczoraj Manchester United zremisował z Aston Villą 2:2. Wynik spotkania w kapitalny sposób otworzył Jack Grealish, a trafienia po ostatnim gwizdku pogratulował mu nawet Ole Gunnar Solskjær, menedżer drużyny przeciwnej.
Kibice „Czerwonych Diabłów” liczyli, że w domowym starciu z grającymi ostatnimi czasy w kratkę „Lwami” ich zespół sięgnie po trzy punkty. Tymczasem goście już w 11. minucie wyszli na prowadzenie, kiedy to kapitalnym strzałem tuż przy prawym słupku Davida de Geę zaskoczył Jack Grealish. I chociaż w zawodach padły jeszcze trzy gole, żaden nie był takiej urody jak trafienie pełniącego w tym meczu rolę kapitana 24-letniego Anglika.
Na konferencji prasowej Ole Gunnar Solskjær został zapytany, czy jego drużyna potrzebuje właśnie kogoś takiego jak były reprezentant „Synów Albionu” do lat 21. Wówczas norweski menedżer, uciekając nieco od pytania… pogratulował rywalowi bramki.
– Faktem jest, że nie mogę wypowiadać się o zawodnikach, którzy nie grają w mojej drużynie. Niemniej Grealish zanotował fantastyczne trafienie. Trafił w to miejsce, w którym sam kilkukrotnie umieszczałem piłkę. To fantastyczna bramka, ale nasza defensywa w takich sytuacjach powinna się lepiej zachowywać – oznajmił autor zwycięskiej bramki w finale Ligi Mistrzów z sezonu 1998/1999.Popularne
Grealish przez całe poprzednie lato był łączony z Tottenhamem Hotspur, z kolei miesiąc temu Wes Brown, a więc były piłkarz Manchesteru United, przyznał, że to ekipa z Old Trafford powinna rozważyć transfer obiecującego Anglika.
24-latek w tym sezonie wystąpił w 14 spotkania, a swoją obecność zaznaczył pięcioma trafieniami i taką samą liczbą asyst. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2023 roku.