Spakowany Bartosz Bereszyński czeka na wielki transfer. Wszystko uzgodnione, tylko podpis

2023-01-03 07:59:07; Aktualizacja: 1 rok temu
Spakowany Bartosz Bereszyński czeka na wielki transfer. Wszystko uzgodnione, tylko podpis Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Gianluca Di Marzio

Godziny dzielą Bartosza Bereszyńskiego od przeprowadzki do Napoli, lidera Serie A. Zawodnik Sampdorii był dogadany z nowym pracodawcą już wcześniej. Wpływ na opóźnienie transferu miał inny piłkarz „Blucerchiatich” - podaje Gianluca Di Marzio.

30-latek do tej pory zdobywał trofea jedynie w swojej ojczyźnie. Jego kolekcja może jednak wkrótce się poszerzyć. Działacze Napoli wzięli na celownik reprezentanta Polski jeszcze podczas mundialu w Katarze. Panuje przekonanie, że uniwersalny defensor to znakomite wzmocnienie i podtrzymaniu głębi składu na więcej niż najbliższe sześć miesięcy.

Włoskie media jednogłośnie udostępniają do publicznej wiadomości, że „Bereś” przywędruje na Stadio Diego Armando Maradona w ramach wypożyczenia na drugą część sezonu z opcją wykupu.

Teraz już jednak wiadomo, że cała transakcja z udziałem prawego obrońcy została zasadniczo dopięta na ostatni guzik. Bereszyński stanie się częścią wymiany na linii Napoli - Sampdoria. W przeciwnym kierunku powędruje Alessandro Zanoli - 22-latek rozwijający się na tej samej pozycji, który jednak nie zyskał poklasku u trenera Luciano Spalettiego.

Do całego procesu wrzucono jednak jeszcze jednego gracza. Jest nim Nikita Contini. Golkiper urodzony w Ukrainie początkowo kręcił nosem na przyjęcie roli rezerwowego w neapolitańskiej grupie, choć na ten moment i tak nie odgrywa ważnej roli w Sampdorii. Aktualnie na Luigi Ferraris przebywa na rocznym wypożyczeniu.

Contini ma dopiero 26 lat, ale w końcu jako ostatni „zapalił zielone światło” na powrót wraz z Bereszyńskim.

Polski zawodnik był dotychczas ważną częścią Sampdorii. W obecnej kampanii rozegrał łącznie piętnaście spotkań.

Jako piłkarz Legii Warszawa czterokrotnie świętował zdobycie mistrzostwa Polski, a trzykrotnie Pucharu Polski.