Spaletti: Wykorzystujecie Tottiego, by zniszczyć Romę!
2016-09-17 16:19:28; Aktualizacja: 8 lat temuLuciano Spaletti stracił cierpliwość po ciągłych pytaniach o sytuację Francesco Tottiego.
Odkąd włoski taktyk powrócił na Stadio Olimpico na początku tego roku, stosunki między nim a kapitanem rzymian nie były najlepsze. Totti w poprzednim sezonie otwarcie krytykował trenera za nie wystawianie go w składzie i ich relacje poprawiły się dopiero po dłuższym czasie.
W ostatnim meczu z Sampdorią napastnik znacznie przyczynił się do wygranej Romy asystując i zdobywając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Spaletti ma już jednak dość ciągłych pytań o "Il Capitano", czego dał wyraz na konferencji prasowej.
- Moje pomysły wobec niego się nie zmieniły, wciąż będę go wykorzystywał w ten sam sposób. Kiedy tu przybyłem, porozmawiałem z nim, dopiero wracał po kontuzji, a drużynie szło dobrze. Widziałem inne punkty odniesienia - powiedział Spaletti.Popularne
- Ciągle jesteście zainteresowani wyłącznie Tottim. Wykorzystujecie go, by zniszczyć Romę. Nie słyszę żadnych pozytywnych komentarzy o innych zawodnikach i drużynie. Czy jest jeszcze cokolwiek, co lubicie w Romie? Prezydent włożył wiele wysiłku, by inwestować w klub, nie tylko w piłkarzy. O tym nie chcecie pisać?
- Totti dał nam wiele w poprzednim sezonie i pomógł w wywalczeniu miejsca w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jest niezwykły, ale Roma nic by nie wygrała, gdyby miała tylko Tottiego. On wiele osiągnął, ale nie samodzielnie. Nikt nie wygrywa samemu. Nie możemy mieszać kibicowskiej pasji z innymi sprawami. Już od początku sezonu mówiłem, że to nie musi być ostatni rok Francesco. Wszystko zweryfikuje boisko, nie wciskajcie mi odpowiedzialności za coś, na co nie mam wpływu.
- Mogę nawet powiedzieć, że będę trenerem Romy dopóki będzie tu Totti, jak on odejdzie, to ja również. Mam kontrakt do końca sezonu, jeśli nam coś nie wyjdzie, to będę szukał nowego klubu. Pasuje wam to? Każecie mi posunąć się do drastycznych rozwiązań. Nikt nie widzi zasług drużyny w odrobieniu wyniku z "Sampą", widzicie tylko Tottiego.