Sport Bild: Faworyt do objęcia Bayernu po sezonie

2017-10-25 11:43:32; Aktualizacja: 7 lat temu
Sport Bild: Faworyt do objęcia Bayernu po sezonie Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: SportBild

Niemieccy dziennikarze są przekonani, że Thomas Tuchel przejmie stery w Bayernie Monachium.

Bawarczycy dość niespodziewanie rozstali się z Carlo Ancelottim, ale bardzo szybko rozpoczęli starania w sprawie znalezienia jego następcy. Niemal natychmiast z przenosinami na Allianz Arena zaczęto łączyć Tuchela, który zapracował sobie na spore uznanie w oczach kierownictwa „die Roten”. Teraz wszystko wskazuje na to, że trener trafi do Monachium zaraz po zakończeniu obecnych rozgrywek.

Pomysł zatrudnienia byłego trenera Borussii Dortmund był rozważany wraz ze zwolnieniem Włocha. Ostatecznie uznano, że lepszym kandydatem będzie Jupp Heynckes, który doskonale zna środowisko i nie miał większych problemów z wdrożeniem się w pracę z zawodnikami. „Sport Bild” przekonuje jednak, że jest to rozwiązanie jedynie tymczasowe, a 72-latek wkrótce ustąpi miejsca młodszemu koledze.

Dziennikarze magazynu twierdzą, że wszystko zostało już w zasadzie postanowione i Tuchel pozostaje priorytetem oraz największym kandydatem, by zasiąść na ławce trenerskiej. Co ciekawe, Bayern na bieżąco informuje o wszelkich postępach samego Heynckesa, który pomaga przy wyborze swojego następcy.

44-latek miał do tej pory okazję trenować rezerwy Augsburga, a także pierwsze drużyny Mainz i Borussii Dortmund. Mimo młodego wieku jak na trenera, już teraz może pochwalić się 290 spotkaniami na koncie. Wszystko wskazuje na to, że swój 300 mecz w roli trenera będzie świętował właśnie w Bayernie.

Pod uwagę przez Bawarczyków brany był jeszcze Julian Nagelsmann pracujący w Hoffenheim. 30-latek już teraz robi furorę na rynku trenerów, ale wygląda na to, że Bayern nie zdecyduje się na jego zatrudnienie już teraz. Przypomnijmy, że niedawno sam Heynckes stwierdził, że Nagelsmannowi lepiej zrobi dłuższy pobyt w obecnym klubie, ponieważ może się tam rozwijać z większym spokojem, a „w pewnym momencie i tak trafi do Bayernu”.

Doniesienia z Niemiec z pewnością nie spodobają się włodarzom Evertonu, którzy widzieli w Tuchelu potencjalnego następcę zwolnionego ostatnio Ronalda Koemana. Sam szkoleniowiec woli jednak pozostać na razie w ojczyźnie i również bardziej skłania się ku przyjęciu oferty mistrzów Niemiec, nawet jeśli oznacza to konieczność oczekiwania do przyszłego sezonu.