SSC Napoli szuka następcy Victora Osimhena. Obrało za cel napastnika z LaLigi

Jørgen Strand Larsen z Celty Vigo znalazł się w orbicie zainteresowań SSC Napoli pod kątem prawdopodobnego wypełnienia luki po odejściu Victora Osimhena - uważa Matteo Moretto z Relevo.com.

Klub z Neapolu sięgnął w sezonie 2022/2023 po długo wyczekiwane mistrzostwo Włoch. Z kolei w niedawno zakończonych rozgrywkach tak bardzo obniżył loty, że w przyszłym zmaganiach nie zobaczymy go w jakimkolwiek europejskim pucharze.

Z tego też powodu przedstawiciele zespołu naciskają mocno na wypracowanie pełnego porozumienia z trenerem Antonio Conte, przed którym zostanie postawiony nadrzędny cel w postaci odzyskania utraconego tytułu.

Najprawdopodobniej w jego realizacji nie pomoże mu najlepszy strzelec drużyny - Victor Osimhen, noszący się z zamiarem zaliczenia hitowego transferu w nadchodzącym oknie.

Popularne

Previous

Syn 102-krotnego reprezentanta Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa [OFICJALNIE]

Lukas Podolski dosadnie: Nie bądźcie naiwni

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Ponad milion euro! Raków Częstochowa negocjuje duży transfer z Ekstraklasy

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Nowy zawodnik Legii Warszawa zachwycił. Dla Gonçalo Feio może być kluczowy

Next

SSC Napoli jest z zaistniałym faktem już właściwie pogodzone. Dlatego rozgląda się na rynku za wartościowym następcą lub następcami Nigeryjczyka.

Matteo Moretto z Relevo.com uważa, że lukę po nim może wypełnić między innymi Jørgen Strand Larsen z Celty Vigo.

Reprezentant Norwegii ma za sobą udany sezon na hiszpańskich boiskach. Okrasił go zanotowaniem trzynastu trafień i trzech asyst w 39 meczach. Dzięki temu zwrócił na siebie uwagę wysłanników włoskiego klubu.

W kontrakcie obowiązującym do 30 czerwca 2028 roku ma zawartą klauzulę wykupu przekraczającą 50 milionów euro. Jego pracodawca zdaje sobie jednak sprawę, że żaden zainteresowany nim zespół nie wyłoży takiej kwoty. Dlatego są otwarci na podjęcie negocjacji zmierzających do zamknięcia operacji w granicach 20-30 milionów euro.

Wydanie takiej sumy znajduje się w granicach możliwość ekipy ze Stadio Diego Armando Maradony.

Musi się ona jednak liczyć z pojawieniem konkurencji. Sam zainteresowany przyznał nie tak dawno, że marzy mu się spróbowanie sił w Premier League. Z kolei inne medialne spekulacje wskazują na to, że może po niego sięgnąć VfL Wolfsburg.