Stanowisko Edersona w sprawie ostatnich doniesień

2024-07-26 20:02:07; Aktualizacja: 2 godziny temu
Stanowisko Edersona w sprawie ostatnich doniesień Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Ederson [Instagram]

Ederson za pośrednictwem swojego Instagrama odpowiedział na ostatnie doniesienia Sama Lee z „The Athletic”, które sugerowały, że chce on odejść z Manchesteru City, ponieważ uraziły go liczne pochwały płynące w kierunku Stefana Ortegi po jego udanej końcówce ubiegłego sezonu.

Manchester City w emocjonującej końcówce poprzedniego sezonu musiał radzić sobie bez swojego podstawowego golkipera, którym był Ederson. Brazylijczyk podczas ligowej potyczki z Tottenhamem nabawił się kontuzji i tym samym był zmuszony do opuszczenia placu gry. Wówczas jego miejsce między słupkami zajął Stefan Ortega.

Niemiecki bramkarz bez kompleksów wszedł w buty swojego młodszego kolegi i popisał się nawet fantastyczną interwencją, która miała ogromną wagę w kontekście zdobytego przez Manchester tytułu mistrza Anglii. Ortega w końcówce wspomnianego spotkania, przy jednobramkowym prowadzeniu swojej drużyny, wybronił sytuację sam na sam z Heungiem-min Sonem. Podopieczni Pepa Guardioli ostatecznie wygrali ten mecz 2-0, a on został okrzyknięty mianem prawdziwego bohatera.

Sam Lee z „The Athletic” sugerował ostatnio, że taki obrót spraw mocno uraził Edersona, który w związku z licznymi pochwałami kierowanymi w stronę Ortegi poczuł się w pewnym sensie niepotrzebny i tym samym zamierza on zmienić otoczenie. To jednocześnie pokrywałoby się z niedawnymi doniesieniami o jego letnim odejściu.

Jak się jednak okazuje, opublikowane przez dziennikarza informacje nie do końca odnalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, bowiem za pośrednictwem Instagrama odniósł się do nich sam Ederson. Bramkarz Manchesteru stanowczo im zaprzeczył, twierdząc, że świetna dyspozycja Ortegi w żaden sposób nie wpłynęła na jego decyzję o przyszłości.

„Wyjaśniam, że notatka opublikowana wczoraj przez «The Athletic», która odnosi się do mojego rzekomego niezadowolenia z występu kolegi to całkowita nieprawda. Rzekomy dzień był bez wątpienia jednym z najtrudniejszych w mojej karierze, kiedy doznałem złamania, które uniemożliwiło mi grę na ostatniej prostej sezonu, a w konsekwencji reprezentowanie mojego kraju w Copa América. W momencie kontuzji myślałem tylko o kontynuacji meczu, broniąc dla City w walce o tytuł, ale emocje meczu były zdecydowanie większe niż rzeczywistość i były śmiertelne. Choć chciałem, to nie miałem możliwości kontynuowania, z powodu szkód, jakie to spowodowało, całkowicie ograniczając mi pole widzenia. Pozostaję skupiony na przygotowaniach do nowego sezonu. EM31” - napisał reprezentant Brazylii na Instagramie.

Wciąż nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy Edersona, którego nieustannie kusi między innymi saudyjskie Al-Ittihad. Włodarze z Etihad nie oddadzą go jednak w prosty i bezproblemowy sposób. Jak sugerują ostatnie informacje, za sprzedaż swojego golkipera chcieliby oni zainkasować nawet 60 milionów euro. Aktualny kontrakt łączy go z angielską drużyną do 30 czerwca 2026 roku.