Stolarczyk po porażce z Cracovią. „Życie po derbach płynie dalej”

Wisła Kraków nie zdołała podtrzymać swojej dobrej passy i przegrała mecz derbowy z „Pasami” po czterech zwycięstwach z rzędu.

Dla „Białej Gwiazdy” była to już piąta porażka w tym sezonie na dziesięć rozegranych kolejek i smutku z tego faktu nie ukrywał szkoleniowiec gospodarzy, który liczy na to, że w kolejnym starciu wielu jego zawodników dojdzie do pełni zdrowia i zaprezentuje się zdecydowanie lepiej.

- To spotkanie było dla nas niezwykle trudne. Nasz przeciwnik nastawił się zdecydowanie na to, aby wykorzystać przestrzeń w momencie, kiedy budowaliśmy ataki. Cracovia nie bez przyczyny wygrywała poprzednie spotkania, bo jest dobrze zorganizowanym zespołem i wykorzystała nasze błędy - powiedział Stolarczyk.

- Piątka naszych piłkarzy nie trenowała przed meczem i w derbach zagrała na własną odpowiedzialność, gdyż czuli, że to ważny dzień. I to na pewno miało potężny wpływ na to, jak wyglądały poszczególne formacje oraz poszczególni zawodnicy. Paweł Brożek utykał już od jakiegoś czasu, jednak liczyliśmy na jego instynkt i miał jedną piłkę, którą mógł skierować do bramki. Nie ukrywam, że ta porażka jest niezwykle przykra, zwłaszcza z tego powodu, że mieliśmy ogromne wsparcie z trybun. Jednak życie po derbach płynie dalej, a na tę chwilę najważniejsza jest nasza reakcja na tą przegraną - dodał szkoleniowiec Wisły Kraków.

„Biała Gwiazda” rozegra kolejne spotkanie o ligowe punkty na wyjeździe z Lechem Poznań (5 października o godz. 17:30).