Strzelił gola w debiucie przeciwko Polsce, miał wejść w buty Marcusa Thurama. Po rozczarowującym okresie szykuje się do odejścia

Ta zima może okazać się kluczowa w karierze Tomáša Čvančary. Niewykluczone, że wkrótce opuści Borussię Mönchengladbach – zapowiedział Florian Plettenberg.

Čvančara to zawodnik, o którym przez chwilę słyszeli nawet polscy kibice. Konkretnie chodzi o dzień 24 marca 2023 roku, kiedy na początku kadencji Fernando Santosa w ramach eliminacji do EURO 2024 „Biało-Czerwoni” ulegli reprezentacji Czech, tracąc dwie bramki już w pierwszych trzech minutach.

Wówczas środkowy napastnik zdobył drugą z nich, na dodatek w bardzo wyjątkowych okolicznościach. Był to dla niego debiut w seniorskiej kadrze.

Obiecujący wówczas snajper nie kontynuował jednak dobrej formy. Szybko spadł z piedestału, choć wydawało się, że transfer ze Sparty Praga do Borussii za 10,5 miliona euro okaże się przepustką do ustabilizowania prezentowanego wysokiego poziomu.

Popularne

Previous

OFICJALNIE: Rewelacja IV ligi na testach w klubie z Ekstraklasy. 38 bramek w ubiegłym sezonie

Bed Lederman wybrał nowy klub?!

Adriel Ba Loua dostał niespodziewaną ofertę z Ekstraklasy

Paris Saint-Germain zdecydowane w sprawie Cristiano Ronaldo

Jakub Moder z sensacyjnym transferem?! „Tym mi pachnie”

Marek Papszun wyróżnił trzy kluby Ekstraklasy. „Takie projekty trzeba po prostu docenić”

To byłby idealny napastnik dla Lecha Poznań? Jest łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy

Legia Warszawa negocjuje dwa transfery

Next

Tak wcale jednak się nie stało. Zapowiadany następca Marcusa Thurama, dziś napastnika Interu Mediolan, nie udźwignął odpowiedzialności. O seryjnym strzelaniu goli przez 24-latka kibice mogli pomarzyć. Tylko w tym sezonie zanotował on jedno trafienie w 12 kolejkach Bundesligi.

Sprawowana rola w Mönchengladbach nie odpowiada Čvančarze. Piłkarz spadł w hierarchii do rezerwowego. Klubowi wciąż nie zależy na pozbyciu się napastnika, natomiast do biura trafiają zapytania od innych ekip.

Według dziennikarza Sky o wychowanka Slavii pytają firmy z Arabii Saudyjskiej, a on sam rozważa ruch w kierunku Bliskiego Wschodu.

Borussia nie będzie miała skrupułów dla odejścia Čvančary, jeśli pojawi się dobra oferta i szybko znajdzie się odpowiedni następca.

Umowa między mistrzem Czech a obecnym pracodawcą obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.