Sunderland wspiera Afrykę

Angielski klub wysłał do stolicy Ghany-Akry, delegację w składzie której znaleźli się między innymi dyrektor do spraw rozwoju zagranicznego, Niall Quinn, dyrektor do spraw marketingu, Mike Farman oraz dyrektor naczelny fundacji SAFC Lesley Spuhler. Podczas porannego lunchu ogłoszono inwestycje mające na celu wsparcie rozwoju Afryki. Sunderland jest na tym kontynencie bardzo popularny ze względu na trio z Ghany grające w ostatnich latach na Stadium of Light : Asamoah Gyan, John Mensah i Sulley Muntari, a także kilku innych piłkarzy z Czarnego Lądu takich jak Stéphane Sessègnon oraz Ahmed Elmohamady.

Władze klubu zamierzają skorzystać z popularności klubu  i popierać inicjatywy mające na celu długoterminowy wzrost gospodarczy na terenie całej Afryki, zwiększenie rynku pracy, co ma przyczynić się do rozwoju potencjału lokalnego.

Niall Quinn, były piłkarz Sunderlandu, wyraził swoją wielką radość z podpisania współpracy.

- Jesteśmy naprawdę podekscytowani, to wielki przełom w historii naszego klubu. Jest to świetna okazja do promowania Sunderlandu a renoma, jaką cieszy się Premier League może być doskonałym narzędziem, która pomoże nam w zacieśnianiu współpracy i wprowadzaniu zmian w Afryce. Ludzie na "Czarnym Lądzie" naprawdę się odnoszą do futbolu z wielką pasją. To jest piękne, inspirujące i jest rzeczą naturalną, że mamy wiele ze sobą wspólnego. Mamy nadzieje, że nasze partnerstwo będzie się rozwijało z miesiąca na miesiąc - stiwerdził Quinn.

Swojego zadowolenia z partnerstwa z Sunderlandem nie ukrywał także dyrektor generalny Tullow Oil, Aidan Heavey.

- Afryka to świetne miejsce do inwestycji, a partnerstwo z Sunderlandem jest tego dowodem. To jest sygnał dla całego świata, jeśli są firmy, które chcą z nami dzielić wspólną wizję przyszłości to jesteśmy otwarci na współpracę - dodał Heavey.