Superliga: Europejskie Stowarzyszenie Klubów przeciwko... własnemu prezesowi [OFICJALNIE]

Niedzielne popołudnie w piłkarskim światku zostało całkowicie zdominowane przez pojawienie się informacji o utworzeniu Superligi przez dwanaście europejskich drużyn - Manchester United, Liverpool, Manchester City, Arsenal, Chelsea, Tottenham, FC Barcelona, Real Madryt, Atlético Madryt, Inter Mediolan, AC Milan oraz Juventus.

Do tych wieści zdążyła się już ustosunkować między innymi UEFA, która miała na dniach ogłosić oficjalny plan reformy Ligi Mistrzów, czy Football Supporters Europe (FSE).

Do tego grona dołączyło także Europejskie Stowarzyszenie Klubów. Członkowie wspomniane organizacji zebrali się na nadzwyczajnym spotkaniu w niedzielny wieczór bez przedstawicieli powyższych drużyn i tym samym swojego prezesa - Andrei Agnellego, który jest jednocześnie prezydentem Juventusu.

Po jego zakończeniu zdecydowali się opublikować stosowny komunikat i zapewnili w nim pełne wsparcie dla UEFA oraz sprzeciwili się pomysłowi powołania do życia Superligi.

„W świetle dzisiejszych doniesień na temat utworzenia tak zwanej Superligi, ECA, jako organ reprezentujący 246 czołowych klubów z całej Europy, potwierdza swoje deklarowane zaangażowanie w prace nad rozwojem modelu rozgrywek klubowych UEFA na cykl rozpoczynający się w 2024 roku oraz jest zdecydowanie przeciwna „modelowi zamkniętej Superligi”, do którego odnoszą się artykuły pojawiające w mediach.

ECA nawiązuje w ten sposób do stanowiska przyjętego przez jego zarząd na posiedzeniu w piątek 16 kwietnia, a mianowicie do tego, że popiera zobowiązanie do współpracy z UEFA nad odnowioną strukturą europejskiej piłki klubowej jako całości po 2024 roku. W tym proponowane zmiany. Komitet Wykonawczy UEFA został poproszony o zatwierdzenie ustalonych zmian w rozgrywkach od 2024 roku na posiedzeniu, które zostało zaplanowane na 19 kwietnia.

W najbliższych dniach zbierze się Rada Wykonawcza ECA w celu podjęcia odpowiednich decyzji w świetle kolejnych wydarzeń” - czytamy w oświadczeniu.

***

Dwóch gigantów nie popiera utworzenia Superligi