Superliga: Przyczajony tygrys, ukryty smok. UEFA liczy na „zielone światło” w sprawie ukarania Realu Madryt, Barcelony i Juventusu

2021-06-10 09:52:24; Aktualizacja: 3 lata temu
Superliga: Przyczajony tygrys, ukryty smok. UEFA liczy na „zielone światło” w sprawie ukarania Realu Madryt, Barcelony i Juventusu Fot. Belish / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Marca

Sąd Gospodarzy 20 kwietnia wydał wyrok korzystny dla klubów założycielskich Superligi. Następnie Real Madryt, FC Barcelona oraz Juventus pozwały na jego mocy FIFA oraz UEFA, a sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. To zmusiło Aleksandra Čeferina do zrobienia kroku wstecz.

Kiedy europejska unia piłkarska szukała w popłochu sposobu na zakończenie działalności Superligi, kluby postanowiły się zabezpieczyć. Poszły do sądu i otrzymały korzystny dla nich wyrok.

Sąd Gospodarczy nr 17 w Madrycie 20 kwietnia wydał wyrok z niezwykle obszernym wyjaśnieniem, w którym obliguje instytucje piłkarskie jak UEFA, FIFA czy LaLiga do niekarania uczestników rozgrywek oraz ich piłkarzy. Wykorzystano tutaj przepisy, które mówią o wolnej konkurencji na terenie Unii Europejskiej.

Mimo to UEFA nie dawała za wygraną i robiła wszystko, aby ukarać kluby, które się jej nie podporządkowały i nadal utrzymywały, że chcą grać w Superlidze. Postępowanie zawieszono dopiero wtedy, gdy szwajcarskiej Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało odpowiednie pismo, w którym wskazuje, że organizacja nie ma prawa karać podmiotów.

To dalszy ciąg procesu zapoczątkowanego przez wspomniany sąd w Madrycie. 11 maja złożył on bowiem pytanie prejudycjalne do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w celu wyjaśnienia, jaka jest pozycja FIFA oraz UEFA i czy faktycznie dopuszczają się one nadużyć.

Jak jednak donosi „Marca”, Aleksander Čeferin tak łatwo nie odpuści. Czeka tylko, aż orzeczenie wyda Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jeśli nie podtrzyma on wyroku wydanego 20 kwietnia, organizator Ligi Mistrzów wznowi postępowanie dyscyplinarne i wytoczy najcięższe działa.

Obecnie Komisja Dyscyplinarna UEFA ma związane ręce. Poprzednio orzekał bowiem sąd zajmujący się sprawami cywilnymi, więc jeśli doszłoby do ukarania Realu Madryt, Barcelony i Juventusu, członkowie ciała decyzyjnego byliby sądzeni indywidualnie.

Powyższe doniesienia sugerują, że finał sprawy z trzema klubami, które postawiły się UEFA, wciąż przed nami. Faza grupowa Ligi Mistrzów wystartuje w połowie września, czas pokaże, czy wezmą w niej udział powyższe zespoły.