Syn Jamie'ego Carraghera trafi do... Evertonu?!

James Carragher może pokazać, że jabłko może jednak spaść nieco dalej od jabłoni. „Daily Mail” informuje, że zawodnik jest na celowniku Evertonu.

18-latek idzie w ślady ojca i od dziecka dąży do tego, by zostać profesjonalnym piłkarzem. Również gra na pozycji środkowego obrońcy i właśnie stoi u progu wielkiej kariery, bowiem wzbudził zainteresowanie silniejszych ekip. Wśród nich jest choćby Everton.

„Daily Mail” informuje, że „The Toffees” poważnie przyglądają się młodemu obrońcy młodzieżówki Wigan Athletic, który notuje coraz to lepsze występy. Działacze z Goodison Park szykują już nawet konkretną propozycję kontraktu, która byłaby pierwszą profesjonalną umową dla młodego gracza.

Co ciekawe, Carragher junior miałby dzięki temu przejść odwrotną ścieżkę kariery w porównaniu ze swoim ojcem. Jamie Carragher, a tak właściwie również James, od dziecka był wielkim kibicem Evertonu, ale jeszcze na początkowym etapie młodzieżowej przygody z piłką zdecydował się wybrać dalsze szkolenie w akademii „The Reds”. Mimo młodzieńczych sympatii z pewnością tego nie żałował, bo na Anfield został legendą i nie zdecydował się na ani jedną zmianę klubu.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Młodszy z Jamesów Carragherów siłą rzeczy rozpoczynał przygodę z piłką w akademiach Liverpoolu, ale w 2017 roku zdecydował się spróbować swoich sił w Wigan. Teraz mógłby wrócić w rodzinne strony, lecz do niebieskiej części miasta.

Jeśli Everton zdecydowałby się sprowadzić Carraghera, musiałby zapłacić „The Latics” ekwiwalent za wyszkolenie defensora.