Szczęsny po awansie Juventusu do ćwierćfinału: Dla niego to normalne

Trzy bramki Cristiano Ronaldo dały Juventusowi awans do ćwierćfinału.

Na Polsacie Sport Premium 1 ze Szczęsnym rozmawiał Marcin Feddek.

- Juventus nigdy nie odrobił takiej straty? Może dlatego, że jeszcze nigdy nie miał Ronaldo. Teraz można być mądrym, ale to pewnie było gdzieś zapisane, że Ronaldo, który wcześniej strzelił jedną bramkę w Lidze Mistrzów, w takim momencie strzeli trzy. Dla nas to coś wyjątkowego, dla niego pewnie normalność.

Szczęsny został zapytany również o nieuznaną bramkę dla Juventusu: - Nie widziałem dobrze, ale jestem bramkarzem, więc staram się bronić bramkarzy, więc wydaje mi się, że był tam faul. Ale też taki moment pomaga, żeby zbudować energię na stadionie. Nawet bramka, które jest anulowana, to jednak jest bramka i daje trochę energii i wiary w to, że można strzelić. I ta wiara nas trochę poniosła dzisiaj.

- Graliśmy troszkę ryzykownie, bardzo wysoko. Emre Can grał trzeciego obrońcę, żeby rozgrywać piłkę od tyłu. Chcieliśmy ich przygnieść i dobrze reagować na straty piłki, żeby nie mogli nas skontrować. Wiemy, że to jest ich duża siła. Chcieliśmy ich tym wszystkim sprowokować, żeby po wygraniu piłki kopali ją do przodu i ta leciała zawsze do nas. Wydaje się to proste, ale naprawdę szczególnie tych trzech zawodników, którzy grali dzisiaj z tyłu, czyli Chiellini, Bonucci, Emre Can, zrobili świetną robotę, grając tak bardzo wysoko. To pozwoliło nam toczyć grę przez większość meczu na ich połowie.