Szymon Sobczak zmienia klub? Na to wygląda

Szymon Sobczak w dość burzliwych okolicznościach odchodził z Wisły Kraków. Wygląda na to, że podobnie zakończy się jego przygoda w Arce Gdynia. „Ciesze się, że mogłem dać Wam trochę radości” - napisał napastnik.

Szymon Sobczak miał wielki żal do Wisły Kraków, a konkretniej do jej prezesa, Jarosława Królewskiego. Po sezonie, w którym zanotował dziesięć bramek i sześć asyst, przyczyniając się przy tym znacznie do triumfu w Pucharze Polski, wierzył w to, że otrzyma nowy kontrakt. Jak sam przyznał, działacz złożył mu nawet obietnicę. 

- Prawda jest tylko jedna. Słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Jeśli ktoś tak do tego podchodzi, to ma czyste sumienie i ja to czyste sumienie mam i zachowam. Jeśli moja przyszłość miała być zależna od osoby, która nie mówi prawdy, w pewnych aspektach robi coś po swojemu to dla dobra Wisły i mnie samego dobrze, że tak się wszystko skończyło - tłumaczył 32-latek.

Sobczak przeniósł się do Arki, z którą już w premierowej kampanii awansował do I ligi. Sprawował się naprawdę nieźle, kończąc rozgrywki z trzynastoma golami. Po dotarciu do Ekstraklasy wszystko się zmieniło.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Ktoś taki przydałby się teraz Legii Warszawa? „Chłop miał jaja ze stali”

Next

Doświadczony snajper stał się głębokim rezerwowym. W minionych tygodniach przestał nawet pojawiać się w kadrze meczowej. Niewykluczone, że za nim już ostatni występ w barwach „Żółto-Niebieskich”.

„Życie i kariera profesjonalnego piłkarza to wzloty i upadki. Każdego roku mierzymy się z nowymi wyzwaniami i ambitnymi przeciwnikami. Zawsze chcąc dawać z siebie wszystko.

W tym roku awansowaliśmy do ekstraklasy jako zwycięzca 1 ligi, będąc najlepszą drużyną na przestrzeni całego sezonu. Ciesze się z tego co osiągnęliśmy jako zespół i indywidualnie. Realizacja głównego celu jaki przed sobą postawiłem przychodząc do Gdyni dała mi dużo radości. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło.

Podkreślałem wiele razy, że największą przyjemność sprawia mi gra i dążenie do spełnienia kolejnych celów. Niestety w obecnym układzie nie jest to możliwe. Patrzenie z boku na poczynania kolegów i brak możliwości dania tej drużynie tego na co ciężko pracuje, skłania mnie do tego co nieuniknione.

Nie da się tego do niczego porównać. Po zdobyciu Pucharu Polski, awans do elity w kolejnym sezonie daje mi radość przede wszystkim ze względu na skalę trudności tych rozgrywek. Cieszę się że stworzyliśmy wspaniałą drużynę. To sport drużynowy, ale indywidualności przybliżają drużyny do celu. Kluczowe będzie zrozumienie tego w tym miejscu. Ciesze się, że mogłem dać Wam trochę radości. To motywuje mnie do dalszej pracy i utwierdza, że to jedyny kierunek.

Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali” - czytamy w długim wpisie, opatrzonym filmem podsumowującym występy Sobczaka w Arce.

Życie i kariera profesjonalnego piłkarza to wzloty i upadki. Każdego roku mierzymy się z nowymi wyzwaniami i ambitnymi przeciwnikami. Zawsze chcąc dawać z siebie wszystko.

W tym roku awansowaliśmy do ekstraklasy jako zwycięzca 1 ligi, będąc najlepszą drużyną na przestrzeni… pic.twitter.com/CjyLVvGjGa

— Szymon Sobczak (@sobczak_orginal) December 5, 2025

Kontrakt napastnika obowiązuje tylko do 30 czerwca 2026 roku. Szanse na zimowy transfer są zatem duże. Kilka tygodni temu informowano, że otrzymał on już kilka zapytań.