Ta sprawa wzbudziła wiele emocji. „Jeden z najbardziej absurdalnych protestów”

2024-03-08 18:49:56; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Ta sprawa wzbudziła wiele emocji. „Jeden z najbardziej absurdalnych protestów” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Mateusz Miga [Twitter]

W czwartek Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o oddaleniu protestu Widzewa Łódź dotyczącego meczu krajowego pucharu z Wisłą Kraków. Sprawę podsumował Mateusz Miga ze Sport.tvp.pl.

Ćwierćfinał Pucharu Polski pomiędzy Wisłą Kraków a Widzewem Łódź przyniósł wiele emocji. Największa kontrowersja dotyczyła akcji zakończonej wyrównującą bramką autorstwa Ángela Rodado. Chodziło o potencjalną pozycję spaloną Igora Łasickiego lub jego faul na Mateuszu Żyrze. Sędzia Damian Kos po obejrzeniu powtórki na monitorze VAR nie zmienił początkowej decyzji i uznał gola. W późniejszej dogrywce do siatki trafił Szymon Sobczak i to „Biała Gwiazda” awansowała do półfinału. W nim zmierzy się z Piastem Gliwice.

Widzew złożył protest i domagał się powtórzenia meczu, sugerując wypaczenie wyniku przez arbitra. W czwartek wyjaśniło się jednak, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Komisja do spraw Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN oddaliła wniosek.

„Kończąc temat protestu Widzewa Łódź. Pracuję jako dziennikarz ponad 20 lat i przyznaję: Prezes Michał Rydz na zawsze w mojej pamięci jako autor jednego z najbardziej absurdalnych protestów. Szokujące jest to, że pojawili się ludzie twierdzący, że to właściwe i realne” - napisał Mateusz Miga na Twitterze.

Widzew przyjął do wiadomości decyzję wymienionej wyżej komisji, natomiast zaproponował wdrożenie pewnych zmian, które pozwolą zminimalizować ryzyko pojawiania się podobnych sytuacji w przyszłości.