Tak Marcin Bułka spisał się przeciwko PSG

W ćwierćfinałowym meczu Pucharu Francji PSG okazało się lepsze od OGC Nice. Marcin Bułka musiał trzykrotnie wyciągać piłkę z własnej siatki, a przy jednej z akcji kompletnie zawinił.

W hitowej rywalizacji na trzeciej od końca drabince turnieju na Parc des Princes Paris Saint-Germain nie pozostawiło żadnych złudzeń, kto zasługiwał na awans. Dłuższymi fragmentami przeważało w posiadaniu piłki oraz wykreowało więcej sytuacji podbramkowych.

Strzelanie w stolicy kraju zaczęło się tuż przed upływem pierwszego kwadransa. Kylian Mbappé znakomicie wykończył akcję po podaniu od Fabiána Ruiza.

Przełomowym momentem okazała się 33. minuta. Przy próbie wyprowadzenia piłki Bułka nabił Ousmane'a Dembélé, po czym kompletnie stracił orientację, w którym miejscu znajduje się futbolówka.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Były skrzydłowy FC Barcelony wykorzystał błąd Polaka, posyłając podanie Ruiza. Reprezentantowi Hiszpanii nie pozostało nic innego, jak skorzystać z prezentu.

🇫🇷 Goal: Fabián Ruiz | Paris Saint-Germain 2-0 Nice pic.twitter.com/S3GRbCUncW

— 🔴 Live streams @GoalSpotHD | Clips @FootColic (@moffat_sho95303) March 13, 2024

Kontaktową bramkę jeszcze w pierwszej odsłonie zdobył Gaëtan Laborde, lecz ostatecznie słowo należało do gospodarzy. Gola ustalającego wynik pojedynku strzelił sprowadzony zimą z São Paulo za 20 milionów euro stoper Lucas Beraldo.

Na domiar złego dla polskiego bramkarza oberwał on kolanem od jednego z zawodników. Lekarze musieli zatamować krwotok z nosa. Po kilkuminutowej przerwie bramkarz dał znać, że może kontynuować grę, grając z wacikami w nozdrzach.

🏆🇫🇷 Pas de problème pour Marcin Bulka malgré un énorme choc avec Rosario : il continue le match !https://t.co/ds9dLKYAnc pic.twitter.com/oJ8FV70JAL

— RMC Sport (@RMCsport) March 13, 2024

Tym samym dla wyeliminowanej Nicei to już piąty mecz z rzędu bez zwycięstwa, z czego czwarta porażka.