Raków Częstochowa w końcu to ma. Ekipa, za której wyniki odpowiada Marek Papszun, przegrała wprawdzie na wyjeździe z Koroną Kielce, ale i tak zapewniła sobie krajowy tytuł.
Ekipa spod Jasnej Góry skorzystała na potknięciu Legii Warszawa, która uległa na wyjeździe Pogoni Szczecin (1-2).
Dzięki temu podopieczni Marka Papszuna już w niedzielne popołudnie mogą z powodzeniem tytułować się nowym mistrzem Polski. Warto podkreślić, że sukces ten przypieczętowano już na trzy kolejki przed końcem sezonu.
W jakich okolicznościach zawodnicy z Częstochowy dowiedzieli się o zdobyciu tytułu? Kulisy zdradza Maciej Wąsowski.
„W dość oryginalny sposób Raków został mistrzem Polski. Mistrzowie przegrali w Kielcach z Koroną i o tym, że zdobyli tytuł, dowiedzieli się w autokarze, wracając z meczu pod Jasną Górę, bo Pogoń wygrała z Legią. Jeszcze to pudło Tudora. To mogła się wydarzyć tylko w Ekstraklasie” - napisał.
Raków Częstochowa w kolejnej kolejce zmierzy się z Lechem Poznań.
W dość oryginalny sposób Raków został mistrzem Polski. Mistrzowie przegrali w Kielcach z Koroną i o tym, że zdobyli tytuł dowiedzieli się w autokarze, wracając z meczu pod Jasną Górę, bo Pogoń wygrała z Legią. Jeszcze to pudło Tudora. To mogła się wydarzyć tylko w @_Ekstraklasa_.
— Maciej Wąsowski (@Maciej_Wasowski) May 7, 2023