Temat transferu Filipa Szymczaka się komplikuje. „Drapią Lecha Poznań po plecach”

2025-01-26 13:01:14; Aktualizacja: 19 godzin temu
Temat transferu Filipa Szymczaka się komplikuje. „Drapią Lecha Poznań po plecach” Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Meczyki.pl

Filip Szymczak nadal nie został wypożyczony, choć temat tego transferu istnieje od kilku tygodni. Zainteresowane kluby zaczynają się niecierpliwić postawą Lecha Poznań, który nadal nie wydał zgody na ruch. „Pewne domino musi ruszyć” - przekazał Tomasz Włodarczyk.

Filip Szymczak raczej nie zostanie nowym Robertem Lewandowskim. Do pewnego momentu wiara w umiejętności młodego napastnika była ogromna. Sam Michał Probierz wróżył mu w niedalekiej przyszłości transfer za ośmiocyfrową kwotę. Jak już wiadomo, do wyczekiwanego przełomu nie doszło.

22-latek otrzymał przy Bułgarskiej ogromne zaufanie. Niepostrzeżenie dobił w pierwszym zespole do 110 występów. Liczba rozegranych gier nie przełożyła się na statystyki, w których widnieje zaledwie jedenaście bramek i dziewięć asyst. 

Władze Lecha długo się wzbraniały, ale w końcu zdecydowały, że najlepszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie. Dopiero po sezonie spędzonym w innym miejscu poznański klub mógłby ocenić, czy nadal warto inwestować w rozwój wychowanka.

Już niebawem wraca Ekstraklasa, a Szymczak nadal jest członkiem kadry Nielsa Frederiksena. Nie wynika to z braku zainteresowania. Chętnych na jego usługi jest sporo, ale temat mocno komplikuje postawa „Kolejorza”.

- Kluby zainteresowane Filipem Szymczakiem się niecierpliwią. Mowa o GKS-ie Katowice, Zagłębiu Lubin, Koronie Kielce. Zakładając, że Szymczak był już w GKS-ie, to ten kierunek wydaje się najbardziej prawdopodobny. Kluby natomiast drapią trochę Lecha po plecach. Pewne domino musi ruszyć - wyjaśnił Tomasz Włodarczyk na kanale Meczyki.pl.

Wygląda na to, że Lech chce najpierw zakontraktować nowego snajpera. Temat ten ma zostać załatwiony do drugiego meczu rundy wiosennej z Lechią Gdańsk.

***

Wtedy Lech Poznań potwierdzi transfer nowego napastnika. „Ruch przygotowany”