Ten Hag po odpadnięciu Ajaksu z Ligi Mistrzów. „Musimy się po tym pozbierać”
2019-12-11 06:59:42; Aktualizacja: 4 lata temuErik ten Hag nie ukrywał rozczarowania faktem, że Ajax Amsterdam zakończył swoją przygodę w trwającej edycji Ligi Mistrzów już na fazie grupowej.
Aktualny mistrz Holandii był niewątpliwie jedną z największych rewelacji tych elitarnych klubowych rozgrywek w minionym sezonie za sprawą wyeliminowania Realu Madryt (obrońca tytułu) oraz Juventusu, co umożliwiło mu dotarcie aż do półfinału, w którym musiał jednak po bardzo wyrównanym pojedynku uznać wyższość Tottenhamu (0:1, 3:2).
Przedstawiciele Ajaksu mieli świadomość, że taki znakomity występ w Lidze Mistrzów może w znaczącym stopniu wpłynąć na rozkupieniu ich składu przez mocniejsze drużyny przed startem kolejnych rozgrywek.
Władze ekipy z Amsterdamu zdołały jednak uniknąć dużej rewolucji kadrowej i rozstali się tylko lub aż z takimi ważnymi graczami jak Matthijs de Ligt (Juventus), Frenkie de Jong (FC Barcelona) czy Kasper Dolberg (OGC Nice). Ich miejsce w zespole zajęli Edson Álvarez, Razvan Marin i Quincy Promes, którzy mieli zapewnić zespołowi utrzymanie poziomu prezentowanego w poprzednim sezonie.Popularne
Trzeba przyznać, że drużyna prowadzona przez Erika ten Haga wygląda bardzo dobrze, ale niestety w ostatnim starciu w fazie grupowej dość niespodziewanie przegrała przed własną publicznością z Valencią (0:1) i w efekcie spadła na trzecie miejsce w tabeli, które oznacza dla aktualnego mistrza Holandii pożegnanie się z udziałem w Lidze Mistrzów.
Rozczarowania z tego faktu nie ukrywał szkoleniowiec Ajaksu.
- Mieliśmy dobrą pozycję startową. Szybko ta sytuacja uległa jednak zmianie. Przez proste błędy straciliśmy dwa razy piłkę w krótkim odstępie czasu. Powinniśmy zachować spokój i musimy nad tym jeszcze bardziej pracować, bo to jak straciliśmy gola było zupełnie niepotrzebne. Dla Valencii była to jedna z niewielu stworzony okazji do strzelenia bramki, dlatego takie nasze zachowanie na poziomie Ligi Mistrzów jest niedopuszczalne. Mogliśmy później to naprawić, ale tego nie zrobiliśmy, mimo że mieliśmy ku temu wiele okazji. Nie potrafiliśmy ich wykończyć i to ma gorzki smak. Mamy dziesięć punktów i normalnie powinniśmy awansować. To nam nie wystarczyło i teraz musimy się po tym pozbierać i skupić na niedzielnym spotkaniu - powiedział 49-letni trener.
- Rozczarowanie jest podobne do porażki z Tottenhamem w półfinale w poprzedniej edycji. Mamy dziesięć „oczek” i stosunkowo dobrą fazę grupową za sobą. Przegraliśmy tylko dwa mecze i mieliśmy szanse na awans. Zasłużyliśmy na dalszą grę, nawet po takim występie. Tak się jednak nie stało, bo koniec końców nie potrafiliśmy udokumentować naszej przewagi. Mieliśmy spotkanie w naszych rękach. Prezentowaliśmy się dobrze zarówno defensywnie jak i w pressingu, nie dawaliśmy Valencii wejść w jej grę. Konstrukcja naszych ataków mogłaby być momentami spokojniejsza. Graliśmy między liniami i tworzyliśmy sytuacje. Mogę sobie wyobrazić, że hiszpańska prasa uzna za cud to, że ich drużyna awansowała dalej - dodał ten Hag.
W przeszłości gorszy smak porażki w fazie grupowej Ligi Mistrzów przełknęło tylko Napoli, które pomimo zdobycia dwunastu punktów musiało uznać wyższość Borussii Dortmund oraz Arsenalu w sezonie 2013/2014. Pod tym względem Ajax Amsterdam dołączył do takich ekip jak Dynamo Kijów, Benfica (oba dwukrotnie), Borussia Dortmund, PSV, Olympiakos, Werder Brema, Manchester City, Chelsea, CFR Cluj i FC Porto, które pożegnały się z klubowymi elitarnymi rozgrywkami pomimo zdobycia dziesięciu „oczek”.