„Ten klub robi ludziom szalone rzeczy”. Trener Tottenhamu odpowiedział na proponowaną reformę Arsène'a Wengera

2025-05-08 09:00:14; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Ten klub robi ludziom szalone rzeczy”. Trener Tottenhamu odpowiedział na proponowaną reformę Arsène'a Wengera Fot. Jeremy Landey/Focus Images/MB Media/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: BBC Sport | BeIN Sports

Szkoleniowiec Tottenhamu Ange Postecoglou odpowiedział na sugestię Arsène'a Wengera traktującą o potrzebie zmiany zasady co do triumfatora Ligi Europy. Według dyrektora rozwoju sportowego FIFA powinna zostać zniesiona nagroda w postaci automatycznej kwalifikacji do Ligi Mistrzów.

W 2014 roku UEFA zatwierdziła punkt w regulaminie umożliwiający zwycięzcy LE prawo udziału w fazie zasadniczej kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Teraz dochodzi do takiej sytuacji, że najbliżej wzniesienia trofeum są 15. i 16. ekipa tabeli Premier League: Manchester United i Tottenham. Wenger zakwestionował sens tej formuły.

– Takie kluby na następny sezon powinny automatycznie kwalifikować się do Ligi Europy, niekoniecznie do Ligi Mistrzów, zwłaszcza gdy w Premier League kwalifikuje się do niej pięć drużyn. Myślę, że UEFA powinna to rozważyć i przeanalizować, bo z drugiej strony są też tacy, co powiedzą, że należy w ten sposób utrzymać atrakcyjność Ligi Europy w formie takiej nagrody – zaopiniował 75-latek w studio BeIN Sports.

Na konferencji prasowej Postecoglou odniósł się do powyższej wypowiedzi zacytowanej przez jednego z pytających dziennikarzy.

– Ta debata trwa od lat, a przynajmniej od ostatnich ośmiu dni. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałem. Wiesz co? „Spurs” robią ludziom szalone rzeczy. Umieszczasz nazwę klubu w dowolnym zdaniu lub zagadnieniu będącym przedmiotem dyskusji, a oni wszyscy wychodzą i próbują umniejszyć jego znaczenie tak bardzo, jak tylko mogą – zauważył Australijczyk.

– To „Spurs”, kolego. Oni to uwielbiają. Takie są zasady rywalizacji. Dlaczego wcześniej nie było to problemem, a teraz jest? Co za różnica? W zeszłym roku piąte miejsce (w Premier League) nie dawało awansu do Ligi Mistrzów, a w tym już daje. O co chodzi? – dopytywał.

Tottenham, który wciąż może zająć ostatnie bezpieczne miejsce w Premier League, znajduje się o krok od awansu do finału Ligi Europy. Jedyne, co musi zrobić, to obronić zaliczkę w rewanżu przeciwko rewelacji turnieju, Bodø/Glimt. W pierwszym meczu przed własną publicznością pokonał Norwegów 3-1.