Ten transfer Lautaro Martíneza był bardzo, bardzo blisko realizacji

W najbliższym czasie Lautaro Martínez będzie miał możliwość skonfrontowania się z Barceloną w Lidze Mistrzów. W przeszłości Argentyńczyk był bardzo blisko przenosin do niej, który to temat podjął Lluís Miguelsanz ze „Sportu”.

Lautaro Martínez trafił do Interu Mediolan w 2018 roku z Racingu Club. Dzięki swoim występom w barwach „Nerazzurrich” Argentyńczyk znajduje się na radarach innych topowych europejskich klubów, choć w ostatnim czasie raczej nie ukazują się informacje na temat potencjalnej zmiany otoczenia przez napastnika. W przeszłości było to bardziej intensywne.

Na początku 2020 chrapkę na niego miała FC Barcelona, która poszukiwała następcy Luisa Suáreza. Jej szefostwo bardzo poważnie myślało o ściągnięciu do siebie zawodnika Interu. Jak podaje Lluís Miguelsanz, ten zastopował rozmowy dotyczące przedłużenia współpracy z przedstawicielem Serie A.

Piłkarz powiedział „tak” Barcelonie i zdaniem powyższego źródła był z nią dogadany w sprawie pięcioletniej umowy. Operacja miała być niemal całkowicie dopięta przez wszystkie strony. Według dziennikarza Inter tak naprawdę był otwarty na sprzedaż, ale oczekiwał korzystnych warunków.

Popularne

Previous

Rozmawiali. Jan Urban dostał ofertę

Michał Skóraś zdecydował. Tam chce grać w przyszłym sezonie

Jagiellonia Białystok już finalizuje transfer! Łukasz Masłowski poleci po następcę gwiazdora

Mateusz Borek: To przyszły selekcjoner reprezentacji Polski

Karol Linetty z hitowym powrotem do Ekstraklasy?! „Nie można tego wykluczyć”

Maciej Skorża marzeniem polskiego klubu. Nie chodzi o Lecha Poznań

Lech Poznań myśli o hitowym transferze. Niels Frederiksen jest nim zachwycony

Klub z Ekstraklasy chce transferu Mariusza Fornalczyka! Jest gotowy dać ponad milion euro

Next

Za Martíneza trzeba było wtedy zapłacić 110 milionów euro. Plan był taki, by mediolańczycy jednocześnie wyciągnęli jednego zawodnika z Katalonii za 35 milionów euro. Na tapecie znaleźli się Nélson Semedo oraz Junior Firpo.

Finalnie hitową transakcję miała storpedować pandemia koronawirusa. Dochody stopniały i pracujący ówcześnie w Barcelonie Ramón Planes wycofał się z tematu, a przynajmniej tak to przedstawił Miguelsanz.

Później strony jeszcze kilka razy romansowały, ale nigdy nie było tak blisko transferu.

Aktualnie Argentyńczyk ma już na koncie 325 występów i 150 bramek w trykocie włoskiej ekipy. Wkrótce będzie rywalizował z hiszpańskim klubem w ramach półfinałowego dwumeczu w Lidze Mistrzów.