Ten transfer Legii Warszawa nie powala. „Powinien całować trenera po nogach”
2025-10-09 20:44:59; Aktualizacja: 5 godzin temu
Legia Warszawa sprowadziła latem kilku zawodników ofensywnych. Na polecenie trenera do zespołu dołączył Ermal Krasniqi. Skrzydłowy z Kosowa otrzymuje sporo szans, choć swoją grą wcale nie przekonuje. „Na razie na to nie zapracował” - powiedział Marcin Szymczyk w podcaście „Kilka słów o Legii”.
Legia potrzebował latem wzmocnień. Po przeprowadzonych ruchach widać wyraźnie, że skupiła się na ofensywnych ruchach. Na polecenie trenera Edwarda Iordănescu sprowadziła reprezentanta kraju, Ermala Krasniqiego.
27-latek nie tak dawno, bo na początku 2024 roku, wylądował za dwa miliony euro w Sparcie Praga. Jak łatwo się domyśleć, w barwach czeskiego giganta nie zrobił furory.
Rosły skrzydłowy prezentował się jednak nieźle w rumuńskiej ekstraklasie. To właśnie stąd kojarzy go obecny szkoleniowiec „Wojskowych”.Popularne
Krasniqi już na starcie otrzymał mnóstwo zaufania od Iordanescu, co objawia się regularną grą. W Ekstraklasie nie opuścił żadnego możliwego spotkania, meldując się czterokrotnie w podstawowym składzie. Podobnie jak reszta czołowych zawodników odpoczywał w starciu z Samsunsporem w Lidze Konferencji.
Problem polega na tym, że jak na razie Kosowianin kompletnie nie przekonuje. Swoimi dotychczasowymi występami kompletnie nie przekonuje.
- Krasniqi to powinien całować trenera po nogach, że gra w każdym spotkaniu w pierwszym składzie, bo w żaden sposób przynajmniej na razie na to nie zapracował - skomentował krótko w podcaście „Kilka słów o Legii” Marcin Szymczyk.
Legia sprowadziła Krasniqiego na zasadzie wypożyczenia. Co ważne, w porozumieniu znalazła się opcja wykupu. Nie wiadomo, jaka kwota może aktywować wykup.