W niedzielę Legia Warszawa mierzyła się na swoim obiekcie z Jagiellonią Białystok. Podopieczni Kosty Runjaicia prowadzili po bramce Marca Guala, ale w końcowej fazie spotkania do remisu doprowadził Jesús Imaz. 1:1 - takim rezultatem zakończyła się ta potyczka.
Warszawski zespół dalej traci więc do pierwszej w tabeli Ekstraklasy „Jagi” siedem punktów. Patrząc na chłodno, biorąc pod uwagę to, jak szybko potrafi zmienić się sytuacja, nie ma co jeszcze wypisywać jej z walki o tytuł mistrzowski, choć Wojciech Jagoda uważa nieco inaczej. Zwrócił on też uwagę na pewien szczegół.
- Przed nami sześć spotkań pomiędzy drużynami wielkiej szóstki. Aż połowa z nich to mecze Legii Warszawa. To spotkania z Rakowem, Śląskiem i Lechem. Wydaje mi się, że Legia wypisuje się z walki o tytuł mistrza Polski, ale będzie rozdawała w niej karty. Legia będzie grała dla Jagiellonii, bo co najmniej w jednym z tych trzech meczów, które wymieniłem, na pewno zremisuje, a być może nawet wygra - przyznał dziennikarz w programie „Ekstraklasa Raport”.
Legia zagra z Rakowem już w następnej kolejce. Mecz odbędzie się na stadionie mistrza Polski w sobotę, początek o 20:00.
Ze Śląskiem warszawska ekipa zmierzy się u siebie, a z Lechem - na jego terenie.