Terry pozostanie kapitanem Chelsea

2012-10-20 16:02:48; Aktualizacja: 12 lat temu
Terry pozostanie kapitanem Chelsea Fot. Transfery.info
Źródło: Guardian

Prezes londyńskiej Chelsea, Bruce Buck podkreślił, że John Terry w dalszym ciągu będzie występował z opaską kapitańską.

Kapitan „The Blues” został zawieszony w tym miesiącu na cztery mecze i ukarany grzywną 220 tysięcy funtów, za rasistowskie zachowanie wobec obrońcy OPQ, Antona Ferdinanda. Terry postanowił w tym tygodniu nie odwoływać się od decyzji angielskiej federacji, pozostawiając również Chelsea wolną rękę w działaniach wobec niego.

Menadżer londyńskiego klubu, Roberto Di Matteo, nie chciał powiedzieć, czy Terry pozostanie kapitanem, jednak Buck potwierdził dzisiaj, że były reprezentant Anglii nie zostanie dodatkowo zawieszony, jednak otrzyma on karę finansową nałożoną przez klub.

- John nadal będzie kapitanem zespołu. Podjęliśmy działania dyscyplinarne i uważamy, że są odpowiednio mocne i adekwatne do zaistniałych okoliczności. – powiedział prezes Chelsea.

Kwota jaką został obciążony Terry przez Chelsea nie została podana, zgodnie z polityką klubu. Jest to jednak najcięższa kara finansowa, jaka kiedykolwiek została wymierzona przeciwko piłkarzowi.

- Znamy doskonale decyzję sądu, który uznał, że w świetle prawa karnego, że Terry nie jest winny. Oczywiście, pamiętamy również decyzję FA i na szanujemy ją. Wszystkie te czynniki zostały uwzględnione i przedyskutowane z właścicielem, panem Abramowiczem. To nie jest decyzja, która podjęliśmy łatwo i która zajęła nam pół godziny. Omawialiśmy to przez dłuższy okres czasu i uważamy, że podjęliśmy odpowiednie działania dyscyplinarne. – oświadczył Buck.

Dyrektor generalny Chelsea, Ron Gourlay argumentował, że pod uwagę wzięte zostały długoletnie występy Terry’ego w londyńskim klubie. Potępił jednak jego zachowanie wobec Ferdinanda.

- Należy wziąć pod uwagę fakt, że Terry rozegrał ponad 550 spotkań, w których ponad 400 razy występował w opasce kapitańskiej. On dowodził zespołem i drużyna w tym czasie radziła sobie bardzo dobrze. Jednak John upadł poniżej swoich standardów, których oczekujemy po nim w klubie. Język, którego użył tamtego dnia, niezależnie od kontekstu, był nieodpowiedni. – rozpoczął Gourlay.

- Nie zamierzamy o tym zapominać. Mieliśmy z tym do czynienia przez ostatnie 12 miesięcy. John pogrążył sam siebie, zawiódł klub, a słowa, których użył były zdecydowanie niewłaściwe. – zakończył dyrektor wykonawczy Chelsea.