THE TELEGRAPH: Wenger przebiera w ofertach. Zostanie w Premier League?!
2018-04-21 09:41:12; Aktualizacja: 6 lat temuArsène Wenger nie zamierza kończyć swojej kariery menedżerskiej i już teraz może przebierać w ofertach.
O potencjalnym odejściu Francuza z Arsenalu spekulowano już od dłuższego czasu, a niektórzy kibice wręcz domagali się zwolnienia menedżera. Kontrakt szkoleniowca jest ważny do końca przyszłego sezonu, ale w piątek na stronie internetowej „Kanonierów” zamieszczono oświadczenie, w którym poinformowano, iż to obecny sezon jest ostatnim Wengera na Emirates Stadium.
Informacja ta natychmiast sprowokowała brytyjskie media do dyskusji na temat następców 68-latka. Pojawia się jednak również pytanie - co z samym Wengerem? Dziennikarze „The Telegraph” przyjrzeli się tej kwestii i według ich informacji, Francuz już teraz może przebierać w ofertach. „L'Equipe” podało, iż menedżer może trafić nawet do Paris Saint-Germain, ale brytyjski dziennik przekonuje, że bliżej Paryża pozostaje Thomas Tuchel, z kolei Wenger skupi się na innych opcjach.
Według brytyjskich dziennikarzy, szkoleniowiec faktycznie może wrócić do Ligue 1, ale do AS Monaco. Leonardo Jardim może zwolnić swoją posadę, by poszukać innego wyzwania, a to byłoby dobrą okazją na powrót Wengera, który prowadził ten zespół już w latach 1987-1994.Popularne
Inna opcja zakłada pozostanie Francuza w Premier League. Co prawda ostatnie lata nie były zbyt udane dla Arsenalu, ale w trakcie swojej wieloletniej kariery Wenger udowodnił, że potrafi odpowiednio przygotować zespół do gry w lidze angielskiej. Na ten moment najpoważniejsze zainteresowanie wykazuje Everton, który nie jest przekonany co do dalszej współpracy z Samem Allardyce'em.
„The Telegraph” dodaje, iż Wenger może również spróbować swoich sił zupełnie w nowej roli i zostać selekcjonerem. Ofertę może otrzymać choćby od federacji Japonii, gdzie już wcześniej pracował jako trener Nagoya Grampus. Nieco bardziej „romantyczną” opcją jest poprowadzenie przez Wengera ekipy z jego rodzinnego miasta - Strasbourga. Takiej możliwości nie wykluczał w jednym z wywiadów brat menedżera, aczkolwiek taka opcja wchodziłaby raczej w grę dopiero po najbliższej przygodzie Francuza.