Thiago Alcântara wyceniony. Bayern Monachium czeka na ofertę

2020-07-29 05:46:03; Aktualizacja: 4 lata temu
Thiago Alcântara wyceniony. Bayern Monachium czeka na ofertę Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Christian Falk (Sport Bild)

Przedstawiciele „Bawarczyków” ustalili cenę, jaką chcieliby otrzymać z tytułu przedwczesnego zakończenia współpracy z Thiago Alcântarą - poinformował Christian Falk ze „Sport Bilda”.

Reprezentant Hiszpanii znajdował się nie tak dawno na dobrej drodze do przedłużenia kontraktu z Bayernem Monachium, ale w końcowej fazie rozmów postanowił finalnie odrzucić zaproponowane mu warunki i przekazał władzom klubu, że chciałby tego lata zmienić otoczenie i spróbować swoich sił w nowym miejscu.

Ekipa z Allianz Areny przyjęła z wielkim smutkiem zmianę stanowiska środkowego pomocnika, ale mimo to nadal liczy po cichu na zawarcie nowego porozumienia z 29-latkiem.

„Bawarczycy” doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że mają bardzo nikłe szanse na przekonanie Thiago Alcântary do pozostania w Niemczech i dlatego nie chcą jednocześnie pozwolić mu na opuszczenie klubu na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu obecnej umowy obowiązującej do połowy 2021 roku.

Christian Falk ze „Sport Bilda” przekonuje, że Bayern jest z tego powodu otwarty na wysłuchanie ofert za Hiszpana i wycenił go na przynajmniej 30 milionów euro.

Wspomniany dziennikarz dodaje także, że na chwilę obecną do siedziby zespołu z Monachium nie wpłynęła żadna propozycja za 29-latka, który ma być bardzo mocno łączony z przeprowadzką do Liverpoolu.

Ekipa z Allianz Areny nie podejmuje na razie także żadnych ruchów w kontekście pozyskania następcy Thiago Alcântary, ponieważ uzależnia ten fakt od funduszy otrzymanych z tytułu odejścia pomocnika i innych graczy występujących w środku pola takich jak Corentin Tolisso oraz Javi Martínez.

Hiszpan trafił do mistrza Niemiec z Barcelony w lipcu 2013 roku. Od tego czasu rozegrał dla niego 231 spotkań, w których zdobył 31 bramek oraz zaliczył 37 asyst.

Jednocześnie Bayern usilnie stara się sprowadzić nowego prawego obrońcę, a sam Hansi Flick miał sobie zażyczyć zakontraktowania jeszcze jednego skrzydłowego, aby podnieść konkurencję w prowadzonym przez siebie zespole.