Przypomnijmy, że Anderlecht intensywnie poszukuje trenera po wyrzuceniu z posady Freda Ruttena. Jednym z głównych kandydatów ma być właśnie 41-letni były gwiazdor Arsenalu, który również poszukuje miejsca do pracy, po tym jak został zwolniony ze stanowiska szkoleniowca AS Monaco.
Jeszcze do niedawna krążyły plotki, jakoby Henry mógł objąć stery w amerykańskim New York Red Bulls, jednak medialnym doniesieniom zaprzeczył sam dyrektor sportowy klubu z Ameryki Północnej. „Ostatnie pogłoski na temat zatrudnienia Thierry’ego Henry’ego do naszego klubu są fałszywe” – napisał w oficjalnym oświadczeniu na stronie MLS Denis Hamlett.
Innym kandydatem do objęcia drużyny popularnych „Fiołków” jest Kasper Hjumland. Zdaniem flamandzkiego dziennika Duńczyk pojawił się już nawet w czwartek w Belgii, a w walce o zakontraktowanie 47-latka udział bierze również Club Brugge.
RSC Anderlecht znajduje się obecnie na przedostatnim, piątym miejscu w tabeli rundy finałowej belgijskiej Jupiler League. Na cztery w pełni rozegrane mecze (podopieczni tymczasowego trenera Karima Belhocine mają jedno zawieszone spotkanie ze Standardem Liège) udało im się zremisować zaledwie raz.