Tiémoué Bakayoko bliski powrotu na boisko. Prowadzi zaawansowane negocjacje

Jednokrotny reprezentant Francji osiągnął bardzo wysoki poziom w barwach AS Monaco. Dzięki temu zapracował sobie na 40-milionowy transfer do Chelsea w połowie 2017 roku, gdzie jednak nie spełnił kompletnie pokładanych w nim nadziei.

W efekcie próbował w późniejszych latach bezskutecznie odzyskać dawną formę na wypożyczeniach w Milanie (trzykrotnie), wspomnianym klubie z Księstwa i Napoli.

W żadnym z tych zespołów nie prezentował się na tyle dobrze, by otrzymać propozycję zawarcia stałej współpracy lub zbyt wygórowane warunki wykupu prezentowali im „The Blues”.

Z tego powodu doszedł przed rozpoczęciem letniego okienka transferowego do wniosku, że nadszedł odpowiedni moment na to, by rozstać się przedwcześnie z ekipą ze Stamford Bridge poprzez rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

Tiémoué Bakayoko spodziewał się, że wykonanie takiego kroku umożliwi mu szybkie znalezienie nowego pracodawcy. Mocno się na tym polu przeliczył, ponieważ już od przeszło dwóch miesięcy pozostaje na bezrobociu.

Wkrótce może to się jednak zmienić, ponieważ prowadzi zaawansowane rozmowy z Lorient.

Santi Aouna z „Foot Mercato” uważa, że obie strony są bardzo bliskie wypracowania pełnego konsensusu w sprawie zawarcia rocznego porozumienia.

Jeżeli do tego dojdzie, to francuski pomocnik będzie miał przyjemność dzielić szatnię z powracającym do gry Benjaminem Mendy czy Donnym van de Beekiem, który finalizuje swoje przenosiny do ekipy z Ligue 1 z Manchesteru United.

29-letni piłkarz zakończył swój pobyt w Chelsea na rozegraniu 43 spotkań z zanotowanymi trzema trafieniami i trzema asystami.

Z kolei miniony sezon spędzony po raz trzeci w Milanie na zasadzie wypożyczenia, który zamknął na zaledwie trzech występach.