To był jego ostatni mecz w barwach Realu Madryt?! Bohater drugiego planu, który stał się legendą

2024-06-02 07:36:24; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
To był jego ostatni mecz w barwach Realu Madryt?! Bohater drugiego planu, który stał się legendą Fot. Cordon Press/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | Marca

Real Madryt pokonał w finale Ligi Mistrzów Borussię Dortmund, a wcześniej sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii. Wiele wskazuje na to, że w takich okolicznościach z klubem pożegna się Nacho.

Real Madryt miał ogromne problemy w finałowym starciu z Borussią Dortmund, która od pierwszych minut narzuciła trudne warunki. Faworyt z Hiszpanii przetrwał najgorsze chwile, a potem w swoim stylu wypunktował nieskutecznego rywala.

„Królewscy” wygrali 2:0, sięgając tym samym po 15. trofeum Ligi Mistrzów.

Wieczór na Wembley miał szczególne znaczenie dla kapitana Realu - Nacho.

Doświadczony defensor w tym sezonie ponownie przyjął rolę strażaka, zastępując w kluczowych momentach nieobecnych zawodników. Ponownie wywiązał się ze swoich obowiązków solidnie. Po ostatnim gwizdku w sobotnim starciu przeszedł do historii. On, Toni Kroos, Dani Carvajal i Luka Modrić mają na koncie sześć trofeów Ligi Mistrzów - tyle samo, ile dotychczasowy rekordzista Paco Gento.

Niewykluczone, że to ostatni rozdział Nacho w ukochanych barwach. Jego kontrakt wygasa już 30 czerwca i najprawdopodobniej nie zostanie przedłużony.

34-latek pragnie pod koniec kariery spróbować czegoś nowego. Na stole ma kilka konkretnych ofert z preferowanego kierunku, a więc Stanów Zjednoczonych. Stanowczo odrzuca możliwość występów dla innego hiszpańskiego klubu.

- Szczerze mówiąc, nie wiem, co zrobi Nacho. Musicie go zapytać. Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby został - powiedział po wygranym finale Florentino Pérez.

W końcu przemówił sam Nacho.

- Czy to był mój ostatni mecz w Realu Madryt? Naprawdę nie chcę teraz o tym mówić. Jestem bardzo szczęśliwy, bardzo szczęśliwy z tego, że cały czas tworzę historię w tym klubie. To jedyne, co mnie interesuje, naprawdę - wyjaśnił.

José Ignacio Fernández Iglesias rozegrał dla giganta z Estadio Santiago Bernabeu 364 spotkania. Na ich przestrzeni sięgnął po 26 trofeów, w tym czterokrotnie za mistrzostwo kraju. Nigdy nie był postacią pierwszoplanową. Wielokrotnie pojawiał się na murawie w trudnych chwilach, imponując swoim zaangażowaniem. Bohater drugiego planu, który stał się legendą Realu Madryt. 

- Całe życie poświęcenia dla tego klubu… Bardzo trudno jest osiągnąć te rzeczy. Myślę, że to jeden z najpiękniejszych dni mojego życia, bez wątpienia - zaznaczył po zwycięstwie nad Borussią Dortmund.